PingPong: Wyzwanie dla Truss
To jest PingPong – blog polityczny z UK. Odcinek szósty po wynikach wyborów lidera Partii Konserwatywnej 2022.
UKpoliticsPL jest projektem pasjonatki polityki brytyjskiej. Możesz mnie wspomóc na Zrzutce.
Zgodnie z przewidywaniem nowym liderem Partii Konserwatywnej została Liz Truss. Truss we wtorek oficjalnie zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera UK. Truss zdobyła 81 326 (57%) głosów. Jej rywal Rishi Sunak 60 399 (43%) głosów.
Energia i inflacja
Przyszła premier zapowiedziała w niedzielę w BBC, że w ciągu tygodnia przedstawi pakiet pomocy w płaceniu rachunków za energię oraz plan zabezpieczenia dostaw energii do UK. Najpewniej oznacza to potwierdzenie zapowiadanego przez Truss moratorium na zielone dopłaty do energii (green levy). Media donoszą też, że team Truss przygotowuje wart ok. 100 mld funtów plan wsparcia gospodarstw domowych i firm borykających się z wysokimi rachunkami za energię. Mógłby on przyjąć formę dopłat, tymczasowego zniesienia VATu na energię lub zamrożenia wzrostu cen.
W ciągu miesiąca rząd ma przedstawić szerszy plan budżetowy, w tym być może zapowiedziane zniesienie podwyżek składek na ubezpieczenie i cofnięcie podwyżek podatków dla firm. W pierwszych dniach swojego premierostwa Truss będzie się starała przekonać, że rozumie obawy i problemy zwykłych ludzi związane ze wzrostem cen. Typowany na stanowisko kanclerza Kwasi Kwarteng zapowiedział w FT, że Wielka Brytania zwiększy wydatki, ale zrobi to „odpowiedzialnie ” na razie bez planu zwieszania reguł fiskalnych ograniczających swobodę zaciągania dalszych długów.
Na dłuższa metę jednak wydatki na większą skalę wydają się nieuniknione. Kolejki w oczekiwaniu na leczenie i operacje, problemy z dostaniem się do lekarza pierwszego kontaktu i dentystów, czy długie oczekiwanie na karetkę to tylko niektóre problemy, z którymi będzie musiał się zmierzyć nowy szef resortu zdrowia. Na tym stanowisku według mediów pojawi się Therese Coffey. Wciąż możliwe jest także zwiększenie obłożenia szpitali z powodu kolejnej fali pandemii czy nawet sezonowej grupy. Szpitale jak i inne instytucje także będą musiały radzić sobie z rosnącymi kosztami. Zwiększenie wydatków na służbę zdrowia wydaje się więc nieuniknione.
Ukraina i ceny energii
Najpewniej na stanowisku ministra obrony pozostanie Ben Wallace, a UK ma kontynuować obecny kurs pomocy Ukrainie. Liz Truss w czasie kampanii zadeklarowała zwiększenie dostaw broni dla Ukrainy i liczby szkoleń dla armii ukraińskiej, a w samej Wielkiej Brytanii zwiększenie wydatków na obronność do 3% PKB do 2030 roku. Mimo szerokiego społecznego wsparcia tych działań, z czasem w kraju zapewne będzie rosła frustracja z powodu rachunków za energię łączonych z kryzysem na Ukrainie. Już w tej chwili głosy kwestionujące pomoc Ukrainie słychać m. in. w niektórych związkach zawodowych, które przygotowują tej jesieni szeroko zakrojone strajki z żądaniami podwyżki płac. Z czasem rosyjskie operacje wpływu – dziś mało jeszcze skuteczne – mogą zacząć silniej oddziaływać na Brytyjczyków i utrudnić premierowi kontynuowanie wsparcie Ukrainy.
Irlandia Północna i Unia Europejska
Liz Truss uzyskała w kampanii poparcie najbardziej radykalnych brexitowców, którzy oczekują od niej pozbycia się granicy ustanowionej przez Protokół Północnoirlandzki. W czasie kampanii pojawiały się spekulacje o przygotowaniu uruchomienia artykułu 16 i zawieszenia kontroli towarów przepływających z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej bez porozumienia z UE. Liz Truss jest autorką kontrowersyjnej ustawy o Protokole, która według UE łamie prawo międzynarodowe.
Pojawiły się jednak sugestie, że wobec łączących UK i UE problemów: inflacji i wojny w Ukrainie nowa liderka nie zechce pójść na pełną konfrontację z Europą. Po spotkaniu z Marosem Sefcoviciem obecny minister do spraw Irlandii Północnej Conor Burns powiedział, że będzie radził nowemu premierowi, że to „dobry moment na powrót do negocjacji z UE”, zawieszonych w lutym. Jak pisał Guardian do wejścia w życie ustawy o Protokole pozostało około 6 tygodni i czas ten można wykorzystać na powrót do rozmów. Truss zapowiedziała też, że w drugą po Kijowie podróż zagraniczną uda się do Dublina, by rozmawiać z tamtejszym premierem i szukać porozumienia. Trudno dziś ocenić, czy jej intencje są szczere, czy tylko pozoruje działania. Na pewno negatywnym sygnałem dla Europy będzie prognozowane objęcie stanowiska ministra spraw wewnętrznych przez Suellę Braverman, która domaga się wystąpienia Wielkiej Brytanii z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Jeśli jednak ministrem ds. Irlandii Północnej zostałaby Penny Mordaunt lub Sajid Javid prawdopodobieństwo wojny handlowej z UE wydaje się mniejsze.
Irlandia Północna i Szkocja
W samej Irlandii Północnej domagające się zniesienia Protokołu DUP nadal odmawia stworzenia rządu z Sinn Fein. Brak funkcjonującego rządu wymusił przejęcie kontroli nad finansami prowincji przez urzędników. Jeśli do 28 października nie powstanie rząd, konieczne będą nowe wybory lub przejęcie władzy nad prowincją przez Westminster. A w tle Sinn Fein stawia fundamenty pod referendum zjednoczeniowe z Republiką Irlandii.
Kolejny problem dla Truss to Szkocja. Także w październiku Supreme Court ma zdecydować, czy szkockie władze mają prawo do organizacji prawnie wiążącego referendum w sprawie niepodległości bez zgody Westminsteru. Truss zapowiedziała, że takiej zgody nie udzieli. Jednak politycznie rzecz biorąc im większy opór Londynu, tym większe apetyty na niepodległość w Szkocji. Sturgeon zapowiedziała referendum na październik 2023 roku. Mniej więcej w tym samym czasie Truss mogłaby planować wybory parlamentarne. Jeśli do referendum nie dojdzie, to jego brak na pewno zostanie skutecznie wykorzystany jako amunicja wyborcza SNP.
Polityka partyjna
Truss otrzymała poparcie 57% działaczy. To solidne zwycięstwo, choć dalekie od sondażowych prognoz. Przy tym to najsłabszy wyk w najnowszej historii partii, który przypomina, że to Kemi Badenich, a może Ben Wallace, gdyby wystartował, byli faworytami aktywistów. Truss nie była też faworytką parlamentarzystów. Czeka ją więc obok innych problemów trudne zadanie zjednoczenia partii. Pierwszym najważniejszym krokiem w tym kierunku będzie oferta stanowisk w rządzie dla centrum, szczególnie Penny Mordaunt, Toma Tugendhata i Sajida Javida. To czy przyjmą proponowane posady i jakiej rangi będzie probierzem spójności torysów. Liczyć się będą także potencjalne nawołania do zjednoczenie „grubych ryb:, które poparły Sunaka.
Zdecydowanie najtrudniejsze z punktu widzenia jedności partii będzie śledztwo parlamentarnej komisji przeciwko Borisowi Johnsonowi. Komisja ds. przywilejów ma zbadać, czy wprowadził Parlament w błąd oświadczeniami w sprawie partygate. Byłemu premierowi grozi potencjalnie usunięcie z parlamentu. Liz Truss już obiecywała wsparcie – ciężko będzie jej jednak interweniować w parlamentarne procedury, bez narażenia się na zarzuty kontynuowania johnsonowskiej polityki manipulacji prawem. Tymczasem uniewinnienia Johnsona domaga się spora grupa działaczy motywowana przez lorda Cruddasa. Podobno grupa posłów Partii Konserwatywnej jest gotowa złożyć z miejsca pism z prośbą o wotum nieufności wobec Truss. To wróży dalszą walkę wewnętrzną w partii, która obaliła już trzech konserwatywnych premierów.
Nawet jesli Truss jak każdy nowy wybrany premier może liczyć na „miesiąc miodowy” we własnych szeregach, to niekoniecznie w ten sam sposób zareaguje opinia publiczna. Sondaż Survation pokazał spadek poparcia dla torysów o 5 punktów procentowych, gdy respondentom podano nazwisko Truss jako nowej liderki. A sondaży pokazujących brak zaufania do Truss jest znacznie więcej. Truss została też wybrana przez partię, nie w wyborach powszechnych co zawsze rodzi wątpliwości co do jej politycznego mandatu. Radząca sobie lepiej w sondażach opozycja będzie na każdym kroku o tym przypominać i domagać się wyborów.
Truss ma przed sobą wyzwanie i należy dać jej szanse. Jeśli jednak sondaże pójdą w dół, ceny pójdą znów w górę, a Wielką Brytanie ogarną strajki lub wręcz przewidywane przez policję zamieszki niezadowolonych obywateli, jej pozycja osłabnie. Wiele wskazuje, że Truss będzie ostatnim premierem z Partii Konserwatywnej w tym politycznym cyklu. Czas pokaże, czy to prawda.
Przydał Ci się ten tekst? Może być ich więcej. UKpoliticsPL jest projektem pasjonatki polityki brytyjskiej. Możesz mnie wspomóc na Zrzutce.