Wpisy

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy z 13 września 2021

Nowe instrukcje covidowe

Nie będzie lockdownów, paszportów covidowych jako przepustek do miejsc zbiorowej rozrywki, w pełni zaszczepieni podróżni nie będą już musieli robić testów PCR, lista krajów z zakazem podróży znacznie się skróci, a reguły podróżowania będą bardziej przejrzyste – ma we wtorek ogłosić Boris Johnson, przynajmniej tak twierdzi Telegraph. „Trzeba nauczyć się żyć z covidem” – powie premier, jednocześnie anonsując start dodatkowych dawek szczepionki dla najbardziej wrażliwych na infekcje. Niezależenie od rządu w tym tygodniu zapadnie decyzji rady medycznej co do szczepienia 12-15 latków. Najpewniej pozytywna. Minister zdrowia Sajid Javid sugerował w niedzielnych wystąpieniach, że tak jak w przypadku starszych nastolatków, także dzieci dostaną  na razie tylko jedną dawkę. Rząd ma być gotowy na dystrybucję szczepionek do szkół jak tylko dostanie zielone światło – pisze Times.

Paszportowa huśtawka

Ale czy ktoś jeszcze uznaje deklaracje Johnsona za pewnik? Paszporty covidowe, początkowo wykluczane, trafiły na pierwsze strony gazet w lipcu, gdy Johnson zapowiedział, że będą potrzebne. Jeszcze 4 dni temu o ich wprowadzeniu zapewniał minister Nadim Zahawi, a jeszcze w piątek minister Oliver Dowden sugerował, że trwają dyskusje nad rozszerzeniem liczby miejsc, które będę ich wymagać. Potem bum – w niedzielę Javid mówi, że paszportów nie będzie. I kolejne bym – w poniedziałek „doradca” No 10 powiedział Timesowi, że owszem nie zostaną wprowadzone od końca września, ale mogą się pojawić później. Jasne, prawda?

Te niedobre sondaże

W zeszłym tygodniu Johsnonowi udało się wyciszyć bunt torysów przeciw podwyżce podatków. Jednak 5 posłów głosujących przeciw i 37 wstrzymujących się od głosu to podskórna rebelia na szerszą skalę niż może się wydawać w ciepełku 80-mandatowej większości. Torysi nie są zadowoleni. Times pisze o sponsorach, którzy „nie dadzą torysom więcej ani funta”, a w poniedziałek oczekuje gromów na rządowe głowy ze strony CBI. Co gorsze dla Johnsona, po decyzji o podwyżce składki na ubezpieczenie trzy kolejne sondaże pokazały znaczne  (-5, -6, -2 punkty procentowe) spadki popularności Partii Konserwatywnej. Dwa badania YouGov i Opinium sugerują pierwsze od stycznia prowadzenie Labour. Electoral Calculus, badając spadek poparcia w poszczególnych okręgach, w sondażu dla Telegrapha prorokuje utratę większości w Izbie Gmin przez Johnsona. Być może więc stąd kolejny zwrot w kwestii paszportów covidowych. Zwłaszcza, że za chwilę opinia publiczna usłyszy też dwie kolejne złe wieści: koniec programu furlough, z którego nadal korzysta milion pracowników, i koniec 20 funtowych dopłat do świadczeń universal credit.

Arka Raaba

Żeby utrzymać ich w ryzach, Johnson macha swoim posłom od kilku tygodni kijem i marchewką w postaci stale wiszącej w powietrzu rekonstrukcji rządu. Pierwszym do dymisji wydaje się minister edukacji Gavin Williamson, który w zeszłym tygodniu zaliczył kolejną gafę, myląc nazwiska dwóch ciemnoskórych sportowców. Times sugeruje, że Willamson może wrócić na stanowisku whipa, podczas gdy pełniący je Mark Spencer miałby zostać ministrem środowiska. O przetrwanie walczy też skompromitowany wakacyjnym kryzysem afgańskim Dominic Raab. W weekend informował na Twitterze  o zakończonej sukcesem ewakuacji personelu schroniska dla zwierząt z Kabulu, być może po cichu licząc na większą sympatię ze strony, tych których latem zraził do siebie minister obrony. Ben Wallace uwikłany był wtedy w medialne spory z właścicielem przytułku byłym marines Penem Farthingiem, który pod hasłem „Operacja Arka” starał się uzyskać pomoc w ewakuacji zwierząt i personelu. Zagrożona jest tez podobno pozycji Priti Patel, która według Sunday Mirror miała się znów potajemnie spotykać z biznesmenami. Gazeta sugeruje powiązania z wydarzeniami z 2017 roku, które doprowadziły do zdymisjonowania Patel przez ówczesną premier May. Na miejsce Patel szykuje się Michael Gove, który oczyszczając przedpole w wywiadzie dla the House Magazine zapewnia, że zerwał znajomość z Dominiciem Cummingsem. Raaba zaś zastąpić miałaby Liz Truss. Ale czy Johnson zgodzi się na awans polityczki, która we wtorek ma wygłosić w Policy Exchange zawoalowaną krytykę podwyżki podatków, deklarując chęć walki z „ekspansją państwa” i obrony swobody przedsiębiorczości?

Starania o amerykańskie względy

Johnson spotka się jeszcze w tym miesiącu z Joe Bidenem – donosi poniedziałkowy Times. Gazeta sugeruje, że brytyjscy oficjele od tygodni starają się, żeby spotkanie odbyło się z pełnymi honorami w Białym Domu i że ceną za to może być zbliżenie stanowiska UK i US w sprawie Chin. W cieniu torysowskich dylematów dyplomatycznych Guardian zapowiada nową, „etyczną” politykę zagraniczną Partii Pracy zbudowaną wokół „ochrony praw pracowników” w kraju i za granicą, naśladując w tym nieco administrację Joe Bidena.

Wielki krok od niepodległości

O współpracę zamiast konfrontacji poprosi rząd UK Nicola Sturgeon – według PA – w przemówieniu zamykającym jesienną konwencję SNP. Chodzi przede wszystkim o referendum, ale też o ponowne rozważenie decyzji o dopuszczeniu do eksploatacji pola naftowego Cambo. „Poprosiłam premiera Johsnona, żeby raz jeszcze rozważył decyzję o koncesji na eksploatację pod kątem wymagań ochrony klimatu” – Sturgeon powiedziała SkyNews. To ruch potrzebny do utrzymania dobrych nastrojów w koalicji z Zielonymi. Referendum zaś… no właśnie. SNP obiecało, że drugie referendum niepodległościowe odbędzie się „w pierwszej kadencji parlamentu”, ale Sturgeon mówi dziś, że nie ma o nim mowy dopóki będą obowiązywały jakiekolwiek restrykcje covidove. „Referendum to teraz duże ryzyko” – tłumaczył  profesor John Curtice w poniedziałek rano w BBC Radio4. Radzi, aby strać się o nie na dłuższą metę, bo choć większość Szkotów wydaje się popierać referendum w ciągu najbliższych pięciu lat, to sondaże – przynajmniej ten dla Onward – pokazują, że tylko 27% jest za referendum w tym lub przyszłym roku. Z drugiej strony na Sturgeon znów mocniej nacisnął Alex Salmond. Lider pro-niepodległościowej Alby, która spotkała się w ten weekend na pierwszej konwencji, twierdził w Radio Times, że SNP krąży wokół niepodległości od 6 lat, ale nie posunęło się do przodu ani o krok.

Miłego tygodnia!

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 23 sierpnia 2021

Ratując resztki wizerunku

Brytyjskie media, w tym BBC rozpoczęły nowy tydzień nagłówkami: „Johnson poprosi Bidena o przedłużenie ewakuacji z Afganistanu”.  Boris Johnson bez wątpienia stara się pokazać w jak najlepszym świetle, jako broker międzynarodowego pokoju, który od początku apelował o wspólną reakcję sił międzynarodowych na sytuację w Afganistanie. No 10 przez weekend donosiła o konsultacjach premiera m. in. z Turcją i Katarem. Jeszcze w piątek krytykowany za spóźniony powrót z wakacji minister spraw zagranicznych Dominic Raab sugerował w Daily Telegraph zwrócenie się, mimo napięć w relacjach dwustronnych, do Rosji i Chin o „wywarcie wpływu” na Talibów. Frustracja sytuacją w Kabulu wśród brytyjskich polityków jest ogromna, różnica jest tylko taka, że część zrzuca winę na nieudolność Johnsona i Raaba, część na Amerykanów. Ci drudzy opierają się m. in o raport Bloomberga który pisze, że Amerykanie faktycznie zmylili sojuszników obiecując, że pozostawią w Afganistanie siły pozwalające utrzymać Talibów na dystans i ignorowali ostrzeżenia brytyjskich służb. Kto tu naprawdę zawinił dyplomatycznie i wojskowo pewnie prędko się nie dowiemy.

Praktycznie niemożliwe

Cały czas otwarte wydaje się pytanie, czy USA przedłużą planowany na ostatni dzień sierpnia ostateczny termin wycofania swojego ostatniego żołnierza w Afganistanu. Prezydent  Joe Biden wydawał się w niedzielę sugerować, że przedłuży obecność wojsk amerykańskich, o co mieli prosić bezpośrednio i Dominic Raab i minister obrony Ben Wallace. W międzyczasie jednak w poniedziałek Talibowie ogłosili, że się na to nie zgadzają. W odpowiedzi minister Wallace powiedział w SkyNews: że na „ewakuację zostały godziny, a nie tygodnie”. Times pisze, że na liście do ewakuacji jest już ponad 12 tysięcy osób, a do soboty Brytyjczykom udało się wywieźć z Afganistanu tylko 5725. Gazeta donosi też, że Brytyjczycy przedłużą ewakuację cywilów do piątku/soboty, choć pierwotnie miała się zakończyć we wtorek. To co wydarzy się w najbliższych dniach wydaje się dyplomatycznie zależeć od woli Talibów i ich – podobno nieznanych brytyjskich partnerom – warunków przedstawionych Amerykanom. Nieco dziwne w tej sytuacji wydaje się, że minister spraw wewnętrznych UK Priti Patel miała według Mail on Sunday postulować wpisanie Talibów na listę zakazanych organizacji terrorystycznych. W zależności od rozwoju sytuacji na wtorkowym wirtualnym szczycie G7 Johnson miałby też ewentualnie zaproponować sankcje na Talibów. W Times Radio odpowiedział na to były wicepremier David Lidington: „nie powinniśmy się z tym [karaniem Talibów] spieszyć, bo życie naszych obywateli i sojuszników ciągle leży w ich rękach”.

Test testów

W cieniu wydarzeń w Afganistanie Telegraph pisze, że w kraju nadal nie ma oficjalnej decyzji czy pod koniec września do obiegu wejdą tzw. paszporty covidowe, pozwalające na wstęp na liczniejsze wydarzenia i np. do klubów nocnych tylko osobom w pełni zaszczepionym. Jednocześnie rząd próbuje zrobić porządek z firmami oferującymi testy dla podróżnych. Ponad 50 z nich zostanie według SkyNews usuniętych z listy zaaprobowanych dostawców. 82 firmy otrzymały ostrzeżenia, bo zawyżały ceny lub nie wywiązywały się ze swoich zobowiązań. Rewizja listy akredytowanych firm ma się teraz odbywać częściej. Agencje piszą też, że od dziś osoby z pozytywnym wynikiem testu PCR mogą zostać poproszone o udział w pilotażowym programie badania przeciwciał u ozdrowieńców. Osiem tysięcy chorych na covid otrzyma do domu 2 testy na przeciwciała – jeden do wykonania natychmiast, drugi po 28 dniach.

Szkocki pakt

Choć do pełnego wejścia w życie paktu SNP i Zielonych potrzeba jeszcze zgody szeregowych członków Partii Zielonych, to niemal pewne jest, że przed 28 sierpnia poznamy skład nowego szkockiego rządu, w którym obok szkockich narodowców znajdzie się dwóch przedstawicieli Partii Zielonych. Jej wiceprzewodniczący mówił Channel 4, że jest szczęśliwy, że SNP przyjęło „zieloną” politykę przejścia na czystszą energię, a liderka SNP przyznała, że trzeba „przemyśleć” decyzję w sprawie kolejnych pól naftowych w Szkocji. Patrick Harvie wydawał się jednak uznać, że w Szkocji rządzonej przez duet SNP-Zieloni nie będzie tak gwałtownej rewolucji w polityce energetycznej jak zamykanie kopalni przez torysów w latach 80tych. Jeszcze bardziej ostrożne podszedł do tematu niepodległości, nie chcąc zdradzić co zrobi nieformalna kolacji Zielonych i SNP, jeśli rząd w Londynie zignoruje ich ustawę referendalną, której projekt ma wkrótce trafić pod obrady Holyrood.  

Nie pojedziesz

Krany w szkockich pubach są podobno o włos od wyschnięcia, bo brakuje kierowców ciężarówek dowożących piwo. I nie tylko. Dostawcy ostrzegają handlarzy przed brakiem niemal wszystkich towarów przed świętami, podnoszą też ceny. Powód: covid i brexit. Według grup reprezentujących handlowców i sektor transportowy, cytowanych przez BBC, w UK brakuje już 90 tysięcy kierowców ciężarówek, m. in. dlatego, że w ostatnich latach z UK wyjechało 25 tysięcy kierowców z unijnym obywatelstwem. Apelują – po raz kolejny – o tymczasowe wizy dla kierowców z UE, więcej testów pozwalających na pracę tym już zatrudnionym, a nawet o przedłużenie godzin pracy. O innym powiązanym drogowym problemie pisze Times, według którego w urzędach zalega ponad 200 tysięcy wniosków o odnowienie prawa jazdy, a opóźnienia dochodzą do 5 miesięcy.

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 16 sierpnia 2021

Raport Covidowy

Od dziś, tj. od poniedziałku 16 sierpnia, w Anglii osoby w pełni zaszczepione i niepełnoletnie nie muszą się już izolować, jeśli apka NHS pokaże im, że miały kontakt z osobą chorą na Covid. Mogą, ale nie muszą, wykonać test PCR. W Irlandii Północnej od dziś nie muszą się izolować osoby po kontakcie, ale bez symptomów, w pełni zaszczepione i z negatywnym wynikiem testu. Podobny przepis obowiązuje już w Walii i Szkocji – podaje PA. Agencja informuje  także, że w pełni zaszczepieni na Wyspach mogą liczyć na szereg zniżek i gratisów w wielu firmach i punktach usługowych.

#SzczepimySie i świat

Minister zdrowia Sajid Javid informuje, że wszyscy 16- i 17-latkowe będą mieli możliwość przyjęcia pierwszej dawki szczepionki na Covid do 23 sierpnia, tak by do szkoły poszli już z minimalną odpornością – o tym m. in. Reuters.  Były premier Gordon Brown apeluje zaś do rządów UK, USA i Włoch, które przewodniczą teraz G20, aby państwa rozwinięte wspólnie ustaliły wysłanie kolejnych dawek szczepionek do Afryki: „Największym zagrożeniem ze strony koronawirusa obecnie jest rozprzestrzenienie się i nieograniczona mutacja w biednych, niewyszczepionych krajach” – cytuje Browna Reuters.

Jak zarobić miliony i stracić milion? 

Tymczasem Guardian pisze o związkach z torysami firm, które nie wywiązują się z dostarczania testów i wyników testów PCR dla podróżnych, choć te kosztują „dwa razy więcej niż w UE”. Jedna z nich to 1Rapid Clinics, założona w grudniu 2020 przez sponsora torysów doktora Ashrafa Chohana, który chwalił się m. in. swoimi wpływami w rządzie na politykę na Bliskim Wschodzie. Od kwietnia jego syn Jamal Chohan też prowadzi firmę dostarczająca testy. Quick Clinics wcześniej nazywała się Quick Translate i oferowała… tłumaczenia. Także w Guardianie przeczytacie o zagrożeniu dla blisko miliona etatów związanych z planowanym na jesień zakończeniem programu furlough.

Powrót Talibanu

Covid schodzi dziś jednak na dalszy plan wobec obrazków z Afganistanu, który – po wycofaniu się zachodnich żołnierzy – szturmem przejmują Talibowie. Na lotnisku w Kabulu – jedynym miejscu, którego Talibowie podobno jeszcze nie przejęli – brytyjski ambasador Laurie Bristow podobno od wielu godzin stempluje wizy dla Afgańczyków. Boris Johnson mówił w niedzielę m. in. PA, że priorytetem jest pomoc w ewakuacji obywateli UK i Afgańczyków, którzy pomogli Brytyjczykom i trzeba zrobić wszystko, aby Afganistan nie stał się ponownie „wylęgarnią terroryzmu”. Reuters pisze o apelu premiera do pozostałych krajów Rady Bezpieczeństwa ONZ o kolektywną odpowiedź. Sytuacja stała się z dnia na dzień dramatyczna, więc w weekend spotkał się sztab bezpieczeństwa UK. Zapadła też decyzja o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia parlamentu.

(Nie)bezpieczeństwo

Wszystko to jednak za późno – zgadzają się komentatorzy. Lider opozycji Keir Starmer domagał się od rządu UK planu zapobiegnięcia upadkowi afgańskiego rządu i przekształcenia się sytuacji w kryzys humanitarny, ale być może nie ma już czego ratować. Od tygodni ostrzegali przed tym byli wojskowi w szeregach Partii Konserwatywnej. „To największa porażka polityki zagranicznej od Suezu” – grzmi dziś w Timesie były żołnierz i szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Tom Tugendhat. Wtóruje mu inny były żołnierz szef parlamentarnej komisji bezpieczeństwa Tobias Ellwood, mówiąc o “kompletnym upokorzeniu zachodu”. Ellwood jeszcze w kwietniu ostrzegał, że decyzja o wycofaniu wojsk naraża Afganistan na utratę pokoju, a na początku sierpnia w PoliticsHome pisał, że zachód czekają przez to kolejne ataki terrorystyczne.

Rzeczywistością już dziś – na szczęście rzadką – są w UK masowe strzelaniny. Doszło do niej niedawno w Plymouth, gdzie zginęło 5 osób. Według PA w związku z tym, że tragedii można by uniknąć, gdyby lepiej przyjrzano się sprawcy, rząd zapowiedział, że przed wydaniem pozwoleń na broń krótką będą sprawdzane profile społecznościowe aplikantów.

Szkocja blisko Cam(p)romisu

Na północy kraju spokojniej. Lider szkockich Zielonych Patrick Harvie mówi, że umowa o współpracy z SNP już blisko. Jak może wyglądać to porozumienie w temacie m. in. zmian klimatycznych, gospodarki i niepodległości analizowało jakiś czas temu BBC. Ostatnim punktem spornym wydaje się eksploatacja pola naftowego Cambo na zachód od Szetlandów. Zieloni są zdecydowanie przeciw, SNP protestuje mniej energicznie, choć – jak podaje BBC – Nicola Sturgeon wzywa Borisa Johnsona do ponownej oceny wydania licencji. Rząd w Londynie ma według Timesa rozmawiać z inwestorem z Siccar Point Energy.

Święci ojcowie

Szkocję czeka być może w listopadzie wielkie wydarzenie, bo papież Franciszek, biorąc udział w szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow, chciałby odprawić otwartą mszę dla wiernych. Times donosi, że byłaby to pierwsza taka msza papieska w Szkocji od 2010 roku, gdy dziesiątki tysięcy wiernych przybyło do Bellahouston Park na mszę celebrowaną przez papieża Benedykta.

Wreszcie Times pisz też, że Boris Johnson zdecydował, że nie będzie pił alkoholu przynajmniej do Świąt Bożego Narodzenia w geście solidarności ze spodziewającą się drugiego dziecka żoną Carrie – pisze Times.

Śniadanie Brytyjskie: poranny przegląd prasy 27 lipca 2020

Gotowi na nowy tydzień? Oto nasza porcja informacji do śniadania.

Koronawirus psuje wakacyjne plany

„Nie rozumieliśmy wirusa tak jak byśmy chcieli w pierwszych tygodniach i miesiącach pandemii” – przyznał Boris Johnson w wywiadzie dla BBC – „Myślę, że na początku nie pojmowaliśmy skali transmisji od osób bez symptomów”. Tymczasem koronawirus nie ustępuje. Turyści powracający z Hiszpanii będą musieli poddać się obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie – prawo weszło w życie zaledwie 6 godzin od ogłoszenia. Niewykluczone, że z listy krajów zwolnionych z kwarantanny znikną także Niemcy i Belgia oraz każde inne państwo, które zanotuje wzrost przypadków Covid-19.

Rząd wzywa pracodawców do umożliwienia pracownikom na kwarantannie pracy z domu, gwarancji jednak nie daje. Odwołane wyjazdy to kolejne problemy finansowe biur podroży i linii lotniczych.

UK woli Bidena – Times

Nikt nie chce się przyznać, ale brytyjski rząd wolałby, żeby Donald Trump przegrał jesienne wybory prezydenckie – pisze Tim Shipman w Timesie. Boris Johnson czuł się bardzo niekomfortowo, gdy USA naciskały na usunięcie Huawei z UK, szczególnie podczas gorącej rozmowy telefonicznej z Trumpem w lutym. No 10 ucisza też minister Liz Truss, która przewodzi negocjacjom handlowym z USA. Już wiadomo, że umowy handlowej przed wyborami nie będzie. Na No 10 liczą, że Biden w razie zwycięstwa zbuduje koalicję przeciw Chinom w ONZ, a oba kraje – USA i UK – będą mogły dołączyć do transpacyficznego bloku handlowego CPTPP. Wiadomo, że brytyjscy oficjalne po cichu budują relacje z obozem Bidena, a obóz Bidena rozmawia z brytyjskimi posłami np. z szefem komisji spraw zagranicznych Tomem Tugendhatem.

Torysi już walczą w wyborach 2021

Rząd bardzo poważnie podchodzi do planowanych na wiosnę wyborów regionalnych do szkockiego parlamentu. Times relacjonuje próby odbudowania mostów z byłą liderka torysów w Szkocji Ruth Davidson. Wyborczy strateg torysów Isaac Levedo miał we wtorek namawiać ministrów do częstszych odwiedzin Szkocji i podkreślania jedności Zjednoczonego Królestwa.

Torysi są najwyraźniej na etapie poszukiwania sojuszników w Szkocji. W Telegraphie Daniel Hannan pisze o elementach spalających Zjednoczone Królestwo i wyższości wspólnych wartości patriotycznych nad argumentami gospodarczymi w kontekście (niepopierania) nowego referendum niepodległościowego.

W wiosennych wyborach temat powtórzenia referendom niepodległościowego będzie prawdopodobnie główną osią sporu SNP i torysów. Znacząca wygrana szkockich nacjonalistów da im moralne i polityczne prawo ubiegania się o powtórkę z 2014r. Z prawnego punktu widzenia nie jest to jednak ani proste, ani pewne, bo zgodę musi wydać brytyjski rząd.

Cień Kremla

Nie milkną echa rosyjskiego raportu. Home Office ma według Mail on Sunday jesienią opublikować plany nowej „ustawy szpiegowskiej”, która zmuszałaby do rejestracji pracowników obcych agencji wywiadowczych przybywających do UK i innych osób pracujących na zlecenie obcych rządów.

Times tymczasem krytycznie pisze o grudniowej wizycie lordów Waverley’ego, Balfe’a i Browne’a w Moskwie i ich finansowych koneksjach i prorosyjskich interwencjach. W przeciwieństwie do posłów lordowie nie muszą rejestrować dotacji z zewnątrz. To także ma się wkrótce zmienić.

Jeśli ktoś nie chce czytać całej książki Luke’a Hardinga, w Guardianie jest skrót historii rosyjsko-torysowskich przyjaźni z oligarchami i prób zacieśniania więzi przez Moskwę w ostatnich 10 latach.

Brexit – na kłopoty, Merkel

David Frost miał powiedzieć posłom Partii Konserwatywnej, że UK jest na drodze do osiągnięcia 60% ze swoich priorytetów w negocjacjach nowej umowy handlowej z UE. Według Timesa w UK wieczne żywe jest przekonanie, że po uzgodnieniu budżetu UE Angela Merkel skupi się na umowie z UK. „Porozumienie we wrześniu jest absolutnie możliwe” – twierdzi jeden z brytyjskich negocjatorów. Dzień wcześniej Guardian donosił jednak, że Merkel apeluje do UK o większy realizm w sprawie nowej umowy handlowej.

Partyjna kasa nie wytrzyma?

Według the Observer odcięcie się od przeszłości może drogo kosztować labourzystów. Prawnicy ostrzegają, że partię czekają wydatki rzędu milionów, jeśli nie dogada się poza sądem w sprawach cywilnych przeciwko niej związanych z kryzysami pod wodzą Corbyna.