Wpisy

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 1 listopada 2021

Śniadanie Brytyjskie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 1 listopada 2021.

Ponura chmura nad Glasgow

Na „6 na 10” ocenia szansę powodzenia szczytu COP26 Boris Johnson. Dodając, że jeśli „Glasgow się nie powiedzie, to nic się nie powiedzie”. „Ponuro” pisze Times było na konferencji prasowej Johnsona kończącej szczyt państw G20 w Rzymie, który dla UK miał być rozbiegiem do dwutygodniowej konferencji klimatycznej w Szkocji. UK jako gospodarz i Alok Sharma jako przewodniczący będą namawiać w Glasgow 190 państw m. in. do uzgodnienia na najbliższe 2 lata mechanizmu zwiększania celów redukcji emisji CO2. Otwierając szczyt Sharma mówił: „młodzi ludzie mają prawo obawiać się o swoją przyszłość” i „być źli na światowych liderów”, gdyż ci ich „zawiedli w sprawach klimatycznych”. Sharma nie wspomniał jednak o tym, o czym pisze Guardian, że młodzież protestowała m. in. przeciwko wsparciu rządu UK dla nowego pola naftowego w okolicy Szetlandów, za które – wg gazety – rząd UK może wkrótce zostać pozwany do sądu. Telegraph cytuje Keira Starnera, który oskarżył Johnsona o przyjęcie roli „komentatora” zamiast „lidera” szczytu. Dziennik zauważa przy tym, że dziesiątki delegatów i dziennikarzy zmierzających do Szkocji pociągiem zatrzymały zwalone na tory drzewa, więc musieli przesiąść się na mniej przyjazne dla środowiska samochody i samoloty. Mirror zaś z przekąsem odnotowuje fakt, że mimo szczytnych deklaracji rządu UK 21 z 53 Jaguarów zakupionych od stycznia 2021 dla Foreign Office to auta na diesla lub benzynę.

Nadciąga konfrontacja z Francją

Szczyt COP 26 może zostać przyćmiony przez konflikt UK z Francją o licencje połowowe – obawia się Guardian. Francuzi oskarżający UK o złą wolę i wstrzymywanie licencji, mają od wtorku zablokować dostęp brytyjskich kutrów do francuskich portów i skrupulatniej kontrolować ciężarówki przyjeżdżające z Wysp. Prezydent Francji Emmanuel Macron i Boris Johnson bowiem nie dali rady wyciszyć konfliktu w bezpośredniej rozmowie na G20. UK uznało, że nikt nie zobowiązał się w tej rozmowie do deeskalacji i „piłka jest po stronie Francji” na co Macron odparł na własnej konferencji, że w takim razie „piłka jest po stronie UK”. „Konflikt o licencje połowowe powinien był zostać rozwiązany przez urzędników za zamkniętymi drzewami, ale politycy po obu stronach dostrzegli w nim okazję do zaliczenia kilku politycznych punktów” – ocenia Times.

Wszystkie gazety zwracają uwagę na eskalację konfliktu UK z UE o Protokół Północnoirlandzki. Unijny negocjator Maros Sefcovic w poniedziałkowym Telegraphie pisze wprost, że jest coraz bardziej zaniepokojony „kroczeniem UK ścieżką w kierunku konfrontacji” i przypomina, że Protokół kwestionowany dziś przez UK został w 2019 wynegocjowany i podpisany przez obie strony oraz że UE wyszła naprzeciw obawom UK, ale musi chronić swój wspólny rynek. Z drugiej strony David Frost oskarża we wstępniaku do raportu Policy Exchange, że to UE zachowuje się „bez względu” na „politycznie, ekonomicznie i tożsamościowo wrażliwe kwestii” w Irlandii Północnej. Nie da się jednak ukryć, że choć Frost mówi, że to „rygorystyczne” egzekwowanie umowy brexitu przez UE zniszczyło poparcie da Protokołu w obu społecznościach prowincji, to sondaże Queen’s University Belfast (cytowane przez PA) pokazują, że poparcie dla Protokołu w Irlandii Północnej de facto rośnie.

Zdaniem Jeffrey’a Donaldsona brytyjski rząd jest na drodze do „decydującego działania” w sprawie Protokołu, od czego lider DUP uzależnia dalsze uczestnictwo w instytucjach w Irlandii Północnej. Według BBC część DUP wierzy, że rząd UK uruchomi art 16 do końca miesiąca. Tymczasem na konwencji Sinn Fein liderka partii Mary Lou McDonald zapowiedziała, że skończyły się czasy „wyborczej dominacji unionistów” i jeśli z przyszłorocznych wyborów do Stormontu Sinn Fein wyjdzie jako największa partia, to nominuje Michelle O’Neill na pierwszą minister po raz pierwszy w historii. McDonald zaznaczyła przy tym, że „uszanowanie demokratycznych wyborów społeczeństwa” będzie „wyzwaniem dla DUP i unionistów”, kontrastując to z postawą Sinn Fein, które zobowiązuje się do „współpracy z każdym”. Sinn Fein od stycznia zaczyna „przygotowania do referendum zjednoczeniowego” – zapowiedział liderka.

O niezależność i etykę

Na narastający konflikt między Partią Konserwatywną a Komisją Wyborczą zwraca uwagę Telegraph. Chodzi o rządowy projekt ustawy wyborczej, która ma zwiększyć nadzór polityczny nad dotąd niezależnym organem. „Propozycje zagrażają niezależności komisji” – apelują do posłów jej przedstawiciele – „bo pozwolą rządowi kształtować zastosowanie prawa wyborczego w stosunku do konkurentów”. Gazeta widzi to jednak inaczej, cytując brexitowców od lat uważających się za cel komisji, według których ta „nie powinna lobbować posłów w swojej sprawie”. W tym tygodniu parlament zagłosuje też w sprawie zawieszenie za 30 dni posła Partii Konserwatywnej Owena Patersona. Były minister jest oskarżony o wykorzystywanie mandatu do prywatnych interesów. Takie zawieszenie automatycznie uruchomiłoby procedurę odwoławczą ze stanowiska. Patersona będą jednak bronić partyjni koledzy, licząc, że kara zostanie złagodzona. Sprawę monitoruje Telegraph. Guardian i Times wspominają przy okazji o opublikowanym właśnie raporcie komisji ds. standardów wzywającej premiera do zmiany zasad badania potencjalnych nietycznych zachowań ministrów i byłych członków rządu.

Trolle za kraty

Niedługo za kratki trafić mogą internetowe trolle wyrządzające „psychologiczną krzywdę” hejterskimi komentarzami. Times pisze, że rząd przyjął rekomendacje komisji prawnej i ma je uwzględnić w projekcie ustawy o Bezpieczeństwie Online. „i” zauważa, że posłowie i szczególnie posłanki od dawna skarżyli się, że poziom komentarzy internetowych odpycha normalnych ludzi od polityki, a nawet, że wpływa na sposób głosowania posłów obawiających się, nękania w wirtualnym świecie.

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 30 sierpnia

Rozliczenia z Afganistanem

„Jeśli Talibowie chcą uznania ich rządu i pomocy finansowej, muszą pozwolić Afgańczykom na wyjazd po 31 sierpnia” – mówi Boris Johnson w filmiku  zamieszczonym na Twitterze. Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ UK, Francja i Niemcy mają zaproponować plan ustanowienia bezpiecznej strefy pozwalającej osobom pozostałym w Afganistanie na wylot z lotniska w Kabulu.

Według szacunków rządu UK w Afganistanie pozostało 100-150 Brytyjczyków oraz 800-1100 Afgańczyków z prawem wjazdu do UK. Według Timesa ta druga liczba jest bliższa 9 tysiącom. W dwa tygodnie UK ewakuowało z Afganistanu 15 tysięcy osób, w tym 2200 dzieci. Rzad zapowiada, że każdy uprawniony do ewakuacji, komu uda się dotrzeć za granicę Afganistanu, może tam zostać przejęty przez brytyjskie służby dyplomatyczne i trafić do UK.

W Timesie też eksperci ostrzegają przed rosnącym ryzykiem ataków terrorystycznych w UK, ale według źródeł rządowych: „nie ma dowodów, żeby ISIS-K miało zdolność do przeprowadzenia ataków poza Afganistanem”.

A w Telegraphie i wielu innych mediach trwają rozliczenia: coraz powszechniejsza jest opinia, że ministerstwo obrony wykonało świetną robotę przy ewakuacji, ale nie da się powiedzieć tego samego o działaniach dyplomatycznych ministerstwa spraw zagranicznych w ostatnich tygodniach. Coraz więcej znaków zapytania staje więc nad pozycją Dominica Raab po najbliższej rekonstrukcji rządu.

Dwie parlamentarne komisje – wywiadu & bezpieczeństwa i spraw zagranicznych – zapowiadają osobne śledztwa w sprawie wycofywania się Brytyjczyków z Afganistanu, w tym wyjaśnienie sprawy pozostawienia przez pracowników ambasady UK dokumentów z danymi i CV afgańskich pracowników/kandydatów na pracowników. W środę Dominic Raab będzie się tłumaczył na posiedzenie komisji prowadzonej przez byłego wojskowego, a obecnie posła Partii Konserwatywnej Toma Tugendhata.

Kłopoty DUP

Duże zmiany w sondażach przed przyszłorocznymi wyborami do Zgromadzenia Północnoirlandzkiego. DUP nie jest już najchętniej wybieraną partią unionistyczną – poparcie dla niedawnych sojuszników Borisa Johnsona w Westminsterze wynosi obecnie 13% (-3%). W wyborach w 2017 roku partia prowadzona wtedy przez Arlene Foster dostała ponad 28% głosów i od tego czasu systematycznie spadała w sondażach. W najnowszym badaniu LucidTalk wyprzedzają ją już i UUP (16%) i TUV (14%). Obie bardziej zdecydowanie atakowały od początku Protokół Północnoirlandzki. Na czele sondaży nadal Sinn Fein z 25%, co daje jej szansę na przejęcie od DUP funkcji pierwszego ministra Irlandii Północnej po planowanych na maj wyborach. Spadło przy tym poparcie dla partii ponad podziałami – Alliance ma identyczne notowania jak DUP. To oczywiście tylko sondaż, ale potwierdza długotrwałe trendy – DUP płaci utrata poparcia za granicę między Wielką Brytanią a Irlandia Północna. W reakcji na wyniki nowy lider partii Jeffrey Donaldson zaapelował w Newsletterze o „wspólne podejście” w walce z Sinn Fein.

Na pierwszym w nowej roli spotkaniu z premierem Republiki Irlandii Jeffrey Donaldson zagroził pogorszeniem relacji z Dublinem, jeśli nie zostaną rozwiązane problemy Protokołu. Jak relacjonuje BBC Donaldson powtórzył, że granicę handlową między Wielką Brytanią a Irlandią Północną należy usunąć, bo „wyrządza krzywdę” prowincji. Podkreślił także problemy jakie spowodowana brexitem granica może wywołać przed wyborami do Zgromadzenia Północnoirlandzkiego.

O innym ciekawym sondażu Lucid Talk pisze Observer: 60% pytanych obywateli Irlandii Północnej chce referendum zjednoczeniowego z Republiką, ale tylko 37% z nich chce żeby odbyło się w przeciągu najbliższych 5 lat. Wśród ankietowanych 29% mówi, że nie powinno odbyć się nigdy. Porozumienie Wielkopiątkowe zakłada, że minister ds. Irlandii Północnej powinien zarządzić referendum, jeśli będzie tego chciała większość mieszkańców. Nie jest jednak sprecyzowane w jaki sposób taką większość określić. Wyników tego sondażu trudno też nie rozpatrywać w kontekście niedawnej wypowiedzi ministra ds. Szkocji  Alister Jack, który powiedział Politico, że dałby Szkotom zgodę na #indyref2,  „gdyby w sondażach 60% Szkotów wyrażało przez dłuższy czas poparcie drugiego referendum – nie niepodległości, ale referendum”.

Zza kratek za kółko?

Brytyjski rząd odrzucił prośbę grup biznesowych o złagodzenie przepisów wizowych dla kierowców ciężarówek z UE – informuje BBC. Zamiast tego minister Kwasi Kwarteng zapowiedział po 7000 funtów na każdy staż dla przyszłych kierowców i granty na przeszkolenia dla żołnierzy, więźniów i bezrobotnych. Logistics UK tłumaczy jednak, że przygotowanie nowego kierowcy to kwestia 9 miesięcy, a już w tej chwili według jej szacunków na brytyjskich drogach brakuje przynajmniej 90 tysięcy kierowców ciężarówek. Road Haulage Association szacuje, że braki sięgają już nawet 100 tysięcy.

Co za dużo to niezdrowo

Pomimo wszystkich złych wieści, życzymy udanego tygodnia i tak dobrej zabawy jaką cieszył się w nocnym klubie w Aberdeen minister Michael Gove. Podobno przybył same, ale po kilku shandies miał już kilku przyjaciół. Obyście przy tym nie skończyli jak poseł polskiego pochodzenia Daniel Kawczynski, którego zachowanie znów po lupę wzięła parlamentarna komisja ds. standardów. O imprezie Gove’a informował Daily Record, a o problemach Kawczynskiego Mirror.

Brytyjskie Śniadanie: poranny przegląd prasy z Wysp, 29 lipca 2020

Wyspani? Polecamy przed pracą małą porcję newsów.

Wakacyjny chaos

Każda podroż za granicę to ryzyko – ostrzega rząd. Według Borisa Johnsona w Europie zaczyna się „druga fala” zachorowań na Covid-19 w związku z czym z dnia na dzień może wydłużać się lista krajów objętych kwarantanną. Cierpi branża turystyczna, bo Brytyjczycy masowo odwołują wakacje za granicą. „Błędem” nazwał wprowadzenie 14-dniowej kwarantanny dla powracających z Hiszpanii Brytyjczyków premier Pedro Sanchez: NIESR z kolei apeluje do kanclerza o wydłużenie dopłat do przymusowych urlopów pracowniczych. Zdaniem think-tanku zakończenie programu w październiku spowoduje wzrost bezrobocia do poziomu z lat 90-tych ubiegłego wieku.

W ramach przygotowań do drugiej fali zachorowań w UK Boris Johnson zachęca obywateli do zrzucenia zbędnych kilogramów. Times donosi jednak, że zakaz reklam śmieciowego jedzenia przed godziną 21 może wejść w życie najwcześniej za dwa lata. Badania naukowe wskazują, że osoby otyłe ciężej przechodzą Covid19. Wcześniej Downing Street wykorzystywało strach przed wirusem m. in w kampaniach promujących niezaśmiecanie.

„Nowi radykałowie” w Treasury – Telegraph

Ministerstwo Skarbu ma być „akceleratorem zmian” w rządzie – ogłosił w think-tanku Onward sekretarz skarbu. Jesienią ministerstwo przedstawi aktualizację budżetu, a w niej według zapowiedzi Steve’a Barclay’a przyjmie kierunek na mierzenie efektów, koordynację i spójność. Ma się liczyć przede wszystkim szybkość. W praktyce Telegraph tłumaczy, że promowane będę firmy, który „najszybciej zrealizują” rządową strategię. Za projektem stoi grupa analityków sprowadzona z Silicon Valley. Telegraph boi się, że zastosowanie w sektorze publicznym rozwiązań typowych dla lubiących ryzyko firm sektora nowych technologii może doprowadzić do kolejnych „odważnych” decyzji w rodzaju zakupu upadającego producent satelity OneWeb. O kryzysie jako wyzwalaczu zmian i innowacji w rządzie, a zarazem o tym jak duże jest ryzyko, że szybkie i tymczasowe zmiany – np. w (nie)poszanowaniu prywatności obywateli – zostaną z nami na zawsze możecie posłuchać w drugim odcinku Political School radia BBC.

Wirus (nie)zgody

Michael Gove kontynuuje ofensywę uroku w Szkocji, zapowiadając wspólne oświadczenie z Nicolą Sturgeon w sprawie ogólnokrajowego podejścia do pandemii – donosi Telegraph. Gazeta pisze, że to odpowiedź na rosnące słupki poparcia dla pierwszej minister Szkocji – torysi chcą uszczknąć nieco sympatii do niej, portretując ją jako członka „teamu UK”: Sturgeon przyjęła propozycję z małym „ale”: „Będzie wspólne oświadczenie, jeśli cztery narody UK dojdą do porozumienia”.

Izba Lordów poprawia ustawę o rolnictwie

Izba Gmin już na wakacjach, lordowie nadal pracują. Zgłoszone poprawki do projektu ustawy o rolnictwie dotyczą ochrony brytyjskich rolników przed tanią żywnością z importu i utrzymania przez UK standardów jakości żywności, ochrony środowiska i praw zwierząt. Kontekst: po zerwaniu bliskich więzi z UE trwa negocjowanie wielu nowych umów handlowych z zagranicznymi partnerami, przede wszystkim tej z USA, gdzie problemem są właśnie standardy. Jesienią zapowiada się parlamentarny ping-pong w tej sprawie między niższa a wyższą izbą brytyjskiego parlamentu. Rząd nie ma większości w Izbie Lordów.

Zagrożony autorytet liderki DUP

Tymczasem w Irlandii Północnej doszło do największej parlamentarnej rebelii w historii DUP. To poważny znak zapytania nad przywództwem Arlene Foster. Kontrowersyjny projekt ustawy – ostatecznie przyjętej 58 do 13 – daje więcej władzy indywidualnym ministrom w Egzekutywie (rządzi Irlandii Północnej), w której na mocy porozumienia z St. Andrews wspólnie zasiadają największe partie reprezentujące dwie zwaśnione społeczności. Posłowie DUP boją się, że ustawa odbierze im prawo weta wobec działań ministrów z Sinn Fein. Szczegóły i tło tracenia zaufanie do Arlene Foster w Belfast Newsletter:

Ciche manewry w Partii Konserwatywnej

Przewodniczący grupy umiarkowanych liberałów w Partii Konserwatywnej Damian Green zapowiada ideologiczną odbudowę. W wakacje grupa One Nation ma opublikować serię założeń programowych, od ekonomii przez politykę społeczną do zagranicznej. Chce „przestać być kojarzona wyłącznie z ideami proeuropejskimi”. Wnioskując z (kiepskiej) witryny internetowej One Nation, którzy ostatni szczyt swojej świetności przeżywali na początku rządów Davida Camerona, nie są na razie zagrożeniem dla obozu Johnsona.