Wpisy

Brytyjskie Śniadanie z 22 listopada 2021

Brytyjskie Śniadanie, czyli autorski przegląd prasy brytyjskiej z 22 listopada 2021.

Migranci z Kanału La Manche zatopią torysów?

Torysi z północy, grupa one nation i nabór z 2019 są niezadowoleni z propozycji „technicznej” reformy opłat za opiekę nad osobami starszymi, bo w praktyce oznacza ona zwiększenie kosztów dla najbiedniejszych emerytów. „Relacje między No 10 a tylnymi ławami Izby Gmin przypominają obecnie podział „my vs oni” – tak próbę „cichego” wprowadzenia zmian komentuje w Timesie jeden z posłów Partii Konserwatywnej. Głosowanie ma odbyć się w poniedziałek lub wtorek. Rozmiary rebelii są trudne do określenia. Zbuntuje się na pewno były minister sprawiedliwości Robert Buckland, waha się szef parlamentarnej komisji zdrowia Jeremy Hunt. Więcej posłów nadal najbardziej martwi się jednak „tymi małymi łodziami z migrantami na Kanale Angielskim”.

Z tego też powodu rośnie napięcie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych między Priti Patel a jej urzędnikami. Według Mail on Sunday minister jest rozczarowana postawą swojego ministerstwa, które nie jest w stanie zatrzymać łodzi z migrantami przypływającymi z Europy. Z kolei urzędnicy mieli określić swoją minister mianem „idiotki”. W tej samej sprawie Telegraph cytuje złowieszczy dla torysów sondaż, w którym 77% wyborców określa podejście Partii Konserwatywnej do kryzysu migracyjnego jako „zbyt miękkie”. Anonimowy sponsor torysów ostrzega zaś w gazecie, że rząd „zboczył zbyt mocno do centrum, pozostawiając na prawej flance lukę bez której nie da się wygrać wyborów”.

Czy torysi zatopią się sami?

Rozpoczynająca się w tym tygodniu przed High Court sprawa sponsora Partii Konserwatywnej Mohameda Amersiego przeciwko byłej posłance Charlotte Leslie może „odsłonić ogromny konflikt w sercu Partii Konserwatywnej”. Sprawa nie dotyczy bezpośrednio sposobu zdobywania sponsorów i ich wpływu na politykę rządu, ale to będzie jej drugie dno – podaje Telegraph. Amersi równie hojnie co pieniędzmi z torysami, dzielił się też z prasą informacjami o tym jak przewodniczący partii Ben Elliot zdobywał środki dla partii i co można było za nie dostać, jak na przykład rozmowę z ministrem o ważnych dla siebie sprawach, prestiżowe spotkanie z księciem Karolem, czy miejsce w Izbie Lordów.

Torysi nie mają problemów finansowych, ale źródła ich finansowania już mogą okazać się dla nich problematyczne. Po niesmaku wywołanym uzmysłowieniem opinii publicznej ile poseł może dorobić obok swojej normalnej pensji Times pisze dziś, że przynajmniej 10 posłów przyjmowało wynagrodzenie jako płatni doradcy na swoje firmy. Unikali tym samym płacenia wyższych podatków dochodowych na rzecz 19% podatku dla firm i zmniejszali swoje składki ubezpieczeniowe. 9 na 10 z nich to torysi, w tym minister edukacji Nadhim Zahawi  „To legalne, ale  budzi obawy czy osoby zatrudniane na publicznych stanowiskach opłacanych przez podatników powinny w ten sposób załatwiać swoje sprawy finansowe” – podsumowuje Times.

Wojny z UE nie będzie. Na razie.

Koniec listopada miał być kulminacją sporu UK i UE o Protokół Północnoirlandzki. Nic z tego.  Źródła PoliticsHome w Londynie przyznają, że UK „uelastyczniło” swój ostateczny termin zakończenia rozmów. Teraz mówi się, że przeciągną się do nowego roku, ale to nie znaczy, że wojny handlowej nie będzie. „Jeśli dojdziemy do punktu, w którym uruchomimy artykuł 16, chcemy, żeby było jasne czemu to robimy” – tłumaczy się anonimowy rozmówca portalu, przyznając, że w tej chwili chaos uruchomiony przez nieudaną próbę obrony Owena Patersona i konflikty wewnętrzne pochłaniają całą uwagę No 10.

„Nie ma mowy o uruchomieniu artykułu 16 przed świętami”, choć postępy w rozmowach są „powolne i bolesne” – potwierdza w rozmowie z Telegraphem minister handlu międzynarodowego. Anne-Marie Trevelyan. Dodaje też optymistycznie, że „negocjacje akcesji UK do handlowego bloku transpacyficznego idą dobrze”. Na początku 2022 mają się zacząć rozmowy o bilateralnej umowie handlowej z Indiami, a do czerwca także z Kanadą i Meksykiem. Czy tak będzie? Czy pani minister po prostu bardzo stara się zarazić tak lubianym przez Borisa Johnsona optymizmem?

Naczelna rządowa optymistka minister spraw zagranicznych Liz Truss zaprosiła przedstawicieli krajów południowo-wschodniej Azji na grudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych G7 w Liverpoolu. „Chiny odbiorą to jako próbę uzyskania wsparcia regionu dla sojuszu Aukus” – martwi się jednak Guardian.

Marr odchodzi z BBC

W niedzielnym wywiadzie u Andrew Marra minister Sajid Javid wykluczył możliwość wprowadzenia w UK obowiązku szczepień przeciwko covid. „W praktyce przyjęcie szczepionki powinno następować w drodze wyboru . Jeśli ktoś się waha powinniśmy z taką osoba pracować i zachęcać” – mówił minister zdrowia. Średnia z ostatnich 7 dni w UK to ponad 41 tysięcy zakażeń dziennie. Jeśli chcecie POD TYM LINKIEM można zapisać się na dodatkową dawkę szczepienia w ramach NHS.

Na marginesie, to już ostatnie odcinki istniejącego od 16 lat programu, bo Andrew Marr ogłosił przejście z BBC od nowego roku do LBC, żeby „odzyskać swój głos”.

Miłego tygodnia!

Brytyjskie Śniadanie – autorski przegląd prasy brytyjskiej z 18 października 2021

Koniec anonimowości w sieci?

Prawo do anonimowości w internecie powinno zostać ograniczone – postuluje minister spraw wewnętrznych po zamachu na posła Partii Konserwatywnej Davida Amessa. Times przypomina, że procedowany w tej chwili w parlamencie projekt ustawy o bezpieczeństwie w sieci zakłada  m. in. nałożenie na platformy internetowe obowiązku rozprawiania się ze szkodliwymi treściami, ale Priti Patel zasugerowała, że chciałby pójść krok dalej. „i” przypomina jednak szereg powodów, dla których wymuszenie korzystania z internetu tylko pod własnym nazwiskiem jest niemożliwe, a w niektórych krajach byłoby niebezpieczne. W smutnym rysunkowym komentarzu do zgłaszanych przez posłów coraz liczniejszych gróźb, pogróżek i ataków słownych w sieci Times przypomina, że XVIII-wieczne ideały gotowości do poświęcenia życia dla obrony swobody wypowiedzi dziś karykaturalnie wykorzystywane są przez internetowe trolle do grożenia śmiercią tym, którzy nie chcą uznać ich wyimaginowanych racji.

Czemu zginął David Amess?

Policja zakłada, że za piątkowym zamachem na posła Partii Konserwatywnej Davida Amessa potencjalnie stał motyw islamistyczny. Sąd przedłużył areszt dla domniemanego sprawcy do 22 października na mocy ustawy o terroryzmie. Times zakłada, że ataku dopuścił się „samotny wilk zradykalizowanie w czasie lockdownu”. Telegraph dowiedział się, że zamachowiec korzystał po ataku z telefonu komórkowego, być może kontaktując się z kimś, być może nagrywając deklarację ideologiczną. Według PA przebywający w areszcie w Londynie 25-letni Brytyjczyk somalijskiego pochodzenia miał być jeszcze w czasach szkolnych zgłoszony do programu pomocy osobom zagrożonym radykalizacją. Do reformy tego prowadzonego przez ministerstwo spraw wewnętrznych programu Prevent wzywa przy tej okazji po raz kolejny  były minister sprawiedliwości Robert Buckland, o czym więcej w BBC.

Badający rodzinne koligacje domniemanego sprawcy Times pisze, że ojciec był doradcą medialnym byłego premiera Somalii, a w najbliżej rodzinie znajdują się m. in obecni somalijscy dyplomaci i profesorowie. Wśród rozważanych motywów są podobno także dobre relacje zamordowanego posła z władzami Kataru, który z kolei łączą dobre stosunki z obecnymi władzami Somalii.

Najprawdopodobniej jednak według Telegrapha ofiarą tego ataku mógł paść każdy inny poseł. Gazeta dowiedziała się, że sprawca najprawdopodobniej chciał po prostu zabić jakiekolwiek polityka, a wybrał właśnie Davida Amessa, bo po prostu udało mu się umówić na spotkanie akurat z nim.

No 1 vs No 11

Rishi Sunak obawia się, że zielony to drogi kolor. Dwa tygodnie przed szczytem COP26 Observer ujawnia dokument Ministerstwa Skarbu ostrzegający przed szkodami gospodarczymi i koniecznością podwyżki podatków, jeśli UK niewłaściwie lub zbyt dużo wyda na gospodarkę zeroemisyjną. Gazeta informuje, że Rishi Sunak ma tym samym próbować pozycjonować się wśród partyjnych działaczy na „klimatycznego sceptyka”, tak aby to Boris Johnson poniósł cały polityczny ciężar transferu do gospodarki zeroemisyjnej. Ale rozbieżności między politycznym numerem 1 w UK a Downing Street nr 11 jest więcej. Ledwo Financial Times napisał, że Treasury ma jakoby rozważać obniżenie 5% VAT na energię elektrycznej, by Boris Johnson mógł ogłosić obniżkę rachunków z tego tytułu „brexitową dywidendą”, a już źródła poniedziałkowego Timesa zdecydowanie taki ruch wykluczyły. O różnicach zdań między Borisem Johnsonem a kanclerzem Sunakiem rozpisywał się Sunday Times  Ten pierwszy chce wydawać pieniądze, ten drugi oszczędzać. Ten pierwszy chce huraoptymizmu, ten drugi twardo stąpa po fiskalnej ziemi. I co najważniejsze zdaniem tego drugiego, ten pierwszy nie rozumie ryzyka wynikającego z rosnącej inflacji. Gazeta konkluduje jednak, że Sunak wie, że jest „rycerzem BoJo”, rozumie, że jest przedstawicielem młodszego pokolenia i że jego czas jeszcze nadejdzie.

Rosyjska energia

Telegraph zastanawia się, którzy światowi liderzy zlekceważą zaproszenie na kluczowe dla Johnsona wydarzenie w Glasgow, spekulując że następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman może dołączyć do prezydenta Rosji Władimira Putina  i prezydenta Chin Xi Jinping.  Co ciekawe ambasador Rosji w UK gościł w niedzielę w programie Andrew Marra. Andrei  Kelin – bez niespodzianek – odrzucił oskarżenia o wstrzymywanie dostaw gazu do UK, by napędzić energetyczny kryzys. W nagraniu, które może zobaczyć na kanale Youtube rosyjskiej ambasady, ambasador tłumaczył, ze „Rosją zwiększyła o 10% dostawy gazu rurociągiem przez Ukrainę” i  „nie da rady tym kanałem transportować więcej”, dlatego właśnie – niespodzianka – potrzebny jest NordStream2.

A jeśli już o rosyjskiej energii mowa. Guardian pisze, że francuskie władze – zresztą ręka w rękę z lokalnymi posłami obu głównych partii UK – protestują przeciwko budowie interkonektora  między Francją a UK przez firmę Aquind, za którą stoi rosyjski kapitał. Zielone światło dla tej inwestycji ma w tym tygodniu dać minister Kwasi Kwarteng. Właściciele Aquindu w ostatnich latach łącznie przekazali Partii Konserwatywnej dotacje w wysokości ok 1,4 mln funtów. 

Globalne napuszenie

Wśród zwolenników hurraoptymizmu w brytyjskim rządzie plasuje Financial Times także nową minister handlu międzynarodowego. Gazeta rozmawiała z Anne-Marie Trevelyan przy okazji „globalnego szczytu inwestycyjnego”, na którym minister powiedziała m. in, że z zadowoleniem przyjmie chińskie inwestycje w sektorach niestrategicznych i poparła saudyjskie inwestycje w Newscastle United.

Z kolei „Komisję ds. Global Britain” zainicjował były minister handlu Liam Fox – informuje Times. Tłumaczy ją tak: ” Mam wrażenie, że biznes nie uważa, że Globalna Brytania koncentruje się wystarczająco mocno na handlu i inwestycjach”. Celem ma być zebranie opinii biznesmenów i ekspertów w dziedzinie handlu międzynarodowego, by ustalić eksport jakich produktów i usługi zmaksymalizuje przychody UK oraz gdzie znajdują się przyszłe rynki zbytu brytyjskich towarów. Gazeta zauważa przy tym, że mimo sloganu Global Britain fakty są takie, że poziom brytyjskiego eksportu w PKB zmniejszył się z 31,7% w roku 2019 do 27,4% w 2020.

Europejskie wyciszenie

Sunday Express zwrócił uwagę, że skłócony z Francją Boris Johnson będzie szukał sojuszników m. in. w Polsce i planuje „szczyt” UK z państwami wyszehradzkiej czwórki w listopadzie. Ktoś na downing Street miał zażartować, że UK powinno stworzyć „departament doradzający jak wyjść z UE”. Zabawne? „W relacjach UK z Europą brakuje zaufania” – mówił niedawno naszemu portalowi były wicepremier Wielkiej Brytanii David Lidington i ostrzegał. – „ I to szybko nie zostanie odbudowane, dlatego należy zakładać, że w najbliższym czasie UK będzie przede wszystkim szukać relacji bilateralnych z poszczególnymi państwami i blokami w UE”. Tzn. – to już nasz wniosek – że UK może grać relacjami dwustronnymi na osłabienie UE. Na konwencji Partii Konserwatywnej wśród państw, z którymi UK chce się szczególnie szybko porozumieć Liz Truss wymieniała państwa bałtyckie i właśnie V4. Ze swoimi odpowiednikami z Litwy, Łotwy i Estonii Truss spotkała się w zeszłym tygodniu w Chequers.

Wobec tragicznych wydarzeń w Leigh-on-Sea bez większego echa przeszło piątkowe spotkanie Davida Frosta z Marošem Sefčovičiem. W skrócie: UK nie spełniło groźby zawieszenia części umowy z UE, mimo że nadal według UK pozostają „duże” różnice w sprawie Protokołu Północnoirlandzkiego. Politico komentuje, że znaczne ustępstwa Unii Europejskiej zaskoczyły UK i wymuszają decyzję, czy Boris Johnson chce rozejmu, czy dalszego konfliktu w sprawie pobrexitowych zasad handlu między Wielką Brytanią a Irlandią Północną.

Korona wciąż na głowie

Od tego tygodnia będzie można zapisać dzieci poniżej 16 r. ż. na szczepienia na covid poza szkołami – informuje Times. Chodzi o to żeby zwiększyć odsetek zaszczepionych w Anglii. Z kolei w rozmowie z Telgraphem prezes Royal College of Paediatrics and Child Health dr Camilla Kingdon  przekonuje że nie ma podstaw do masowego testowania dzieci, a przymus wykonywania dwóch testów tygodniowo przyczynia się do chaosu i powoduje niepotrzebną absencję uczniów. Tak, czy siak choć temat koronawirusa przycichł wiele osób zastanawia się, czemu liczba zachorowań w UK znacznie przewyższa liczbę przypadków w innych krajach Europy Zachodniej. John Burn-Murdoch podejmuje się próby wyjaśnienia w wątku na TT.

W natłoku informacji w ten weekend bez większego echa przeszła rewelacja Sunday Mirror, według którego rodzina Johnsonów złamała covidowe obostrzenia, goszcząc u siebie na święta Bożego Narodzenia doradczynię Home Office ds. przemocy wobec kobiet i dziewcząt, a zarazem „najlepsza kumpelę” Carrie Johnson i matkę chrzestną ich pierwszego syna. Za niesubordynację wobec covidowych obostrzeń nadal płaci jednak Marr Hancock. „Technicznym” nieporozumieniem tłumaczył były minister zdrowia wycofanie się przez ONZ z mianowania go doradca ds. walki z covid w Afryce. Hancock twierdził, że nie mógłby zachować stanowiska posła, gdyby przyjął ogłoszoną już w mediach propozycję. PA zwraca jednak uwagę, że sprawowanie funkcji posła nie przeszkodziło w pracy dla ONZ np. Gordonowi Brownowi…

PingPong: Przetasowania w rządzie Johnsona

Boris Johnson zmienił ważnych ministrów

Liz Truss została nową minister spraw zagranicznych Zjednoczonego Królestwa. Popularna wśród działaczy Partii Konserwatywnej – druga pod względem popularności po Rishim Sunaku według sondażu portalu ConHome – przejęła stanowisko Dominica Raaba. Truss była dotąd ministrem handlu międzynarodowego i negocjowała nowe umowy handlowe pobrexitowej Brytanii. Choć niegdyś poparła Remain, jest w tej chwili jedną z czołowych championek Global Britain. Raab zaś w ruchu pozorowanym na awans został z tytułem wicepremiera i ministra sprawiedliwości. To ostatnie stanowisko stracił szanowany za swoją pracę Robert Buckland.

Poza Raabaem najpewniejszym kandydatem do utraty pracy był Gavin Williamson, który nie otrzymał innego rządowego stanowiska i przenosi się na tyle ławy Izby Gmin. Zastąpi go zawsze lojalny wobec Borisa Johnsona dotychczasowy minister ds. szczepień Nadhim Zahawi.

Znacząco wzmocniła się pozycja Michaela Gove’a , który będzie od dziś odpowiedziany za całą gamę zagadnień: mieszkalnictwo, społeczności, rząd lokalny, flagowy program wyrównywania szans regionów (levelling-up), unię Zjednoczonego Królestwa oraz wybory. Najpewniej mniej będzie miał więc do powiedzenia w kwestii brexitu, a więcej swobody dostanie David Frost. Stanowisko ministra mieszkalnictwa i planowania stracił zamieszany w kilka kontrowersji Robert Jenrick. Z innych ciekawszych ruchów: znana dotąd głównie z wojen kulturowych Nadine Dorries została nowym ministrem kultury. Poprzedni minister kultury Oliver Dowden zastąpi Amandę Milling u sterów Partii Konserwatywnej, wspólnie z Benem Elliotem.

Nowym ministrem handlu międzynarodowego będzie Anne-Marie Trevelyan.

Na stanowisku pozostają minister spraw wewnętrznych Prit Patel, minister obrony Ben Wallace i kanclerz skarbu Rishi Sunak oraz minister zdrowia Sajid Javid.