PingPong: Jaka będzie polityka zagraniczna rządu Partii Pracy?

To jest PingPong – blog polityczny z Wysp Brytyjskich

Jeśli Labour dojdzie do władzy, jak będzie wyglądała polityka zagraniczna (i trochę obronna)? Kto zostanie ministrem spraw zagranicznych, jakie doświadczenia ma w tym teamcie sam Keir Starmer, co labourzyści mówią o priorytetach polityki zagranicznej, o relacjach z UE, USA, Ukrainą, Bliskim Wschodem i jak odnoszą się do torysowskiego hasła Global Britain? Miłej lektury.

Ministrem spraw zagranicznych zostanie najprawdopodobniej obecny rzecznik Labour ds. polityki zagranicznej David Lammy. Poseł z Tottenhamu od 2000, za politykę zagraniczną Labour w gabinecie cieni odpowiada od 2,5 roku. Co ciekawe jego rodzice pochodzili z Gujany Brytyjskiej, a on sam chętnie mówi, że „ma w żyłach krew niewolników”. Z wykształcenia jest prawnikiem, choć całą ścieżkę edukacji zawdzięcza stypendiom. Dzięki pomocy studiował na Harwardzie, gdzie zaprzyjaźnił się z Barackiem Obamą. Od początku ma dobre kontakty z amerykańskimi Demokratami, których nazywa „naturalnymi sojusznikami Labour”. O Trumpie mówił kiedyś „socjopata sympatyzujący z nazistami”. Lecz teraz pochodzi zupełnie inaczej: spotyka się z doradcami Trumpa, byłby gotowy spotkać się i z samym Trumpem, tłumaczy jego komentarze o NATO, uważa, że pragmatyzm zwycięży, i – jeśli Trump wygra – będą współpracować.

Keir Starmer także jest prawnikiem i znają się z Lammym z czasów pracy w jednej kancelarii. Później Starmer jako specjalista ds. praw człowieka i potem dyrektor brytyjskiej prokuratury także współpracował z Demokratami i różnymi instytucjami w Europie. Był przeciwny interwencji w Iraku, głosował za Remain, w 2019r. poparł umowę brexitu wynegocjowaną przez Johnsona, głównie dlatego, że nie widział innego wyjścia.

Priorytetem polityki zagranicznej Labour ma być bezpieczeństwo w Europie, a jego fundamentem jest ich zdaniem NATO, odstraszanie nuklearne i w przyszłości pakt bezpieczeństwa i obrony z UE. UWAGA: Labour Starmera zdecydowanie odcina się od wątpliwości Corbyna ws. NATO i broni nuklearnej, zamiast tego mówi o „niezachwianym zaangażowani w NATO i obronę nuklearną”, chce przeprowadzić „rewizję zagrożeń czyhających na UK” w pierwszych 100 dniach rządu oraz nowy strategiczny przegląd bezpieczeństwa i obronności w pierwszym roku rządów. W kwietniu Starmer zapowiedział, że Partia Pracy zwiększy wydatki na obronność do 2,5% PKB (o ile zmieści się to w jej celach budżetowych.

W kwestii Ukrainy najważniejsze jest to, że Labour i Partia Konserwatywna mówią jedynym głosem. Gdy Starmer odwiedził Kijów w lutym 2023, obiecał Zełeńskiemu, że „jeśli Partia Pracy wygra wybory, stanowisko wielkiej Brytanii wobec Ukrainy pozostanie bez zmian”, Starmer był też wtedy w Irpieniu i Buczy i – także jako były prawnik ds. praw człowieka i prokurator – zapewnił o konieczności zbadania zbrodni wojennych i oskarżenia sprawców. Poparł pomysł użycia zamrożonego rosyjskiego majątku w UK do odbudowy Ukrainy.

W maju tego roku powtórzyli to i uzupełnili przebywający z kolejna wizytą w Kijowie David Lammy i John Healey (rzecznik ds. obrony): „wsparcie wojskowe, dyplomatyczne, finansowe i polityczne dla Ukrainy się nie zmieni”. Dodali, że: „Będziemy stać razem z Ukrainą aż do jej zwycięstwa”, deklarując, że „rząd Labour pomoże wypracować drogę Ukrainy do członkostwa w NATO”. W pięciopunktowym planie Partii Pracy dla Ukrainy znajdują się m. in. szybka ścieżka pomocy wojskowej, pogłębianie działań dyplomatycznych oraz wsparcie odbudowy kraju.

Jeśli chodzi o Unię Europejską, Labour podkreśla, że nie będzie „odwrócenia brexitu”, ani kolejnego referendum (choć akurat to Starmer obiecywał w 2020r), z tego wynika, że nie będzie powrotu do unii celnej, ani wspólnego rynku, a więc też do żadnej z jego swobód. ALE – i to także jest bardzo ważne – Labour chce „pogłębić” współpracę z „partnerami” z UE, mieć „bliższe relacje handlowe, bezpieczeństwa, obronności i edukacji”, bo zdaniem Lammy’ego ” źle, że UK nie ma strukturalnej współpracy z UE”.

Jak już pisałam, Labour chce podpisać umowę o współpracy w zakresie bezpieczeństwa, która może się rozwinąć w znacznie szerszy pakt lub do której mogą zostać dołożone inne porozumienia. Szczególnie chodzi o ułatwienie przepływu pracowników, umowę o kontrolach weterynaryjnych i fitosanitarnych ułatwiającą przepływ żywności, w tym tej na sprzedaż; wzajemne uznanie kwalifikacji zawodowych, ale też prawo brytyjskich artystów do organizowania tournée do Europie.

Co z tego wyjdzie zależy w dużej mierze od postawy UE i tego czy zaufa Starmerowi i jego ekipie. On na pewno będzie szukał nowego modelu współpracy z Europą.

Bliski Wschód to gorący temat zarówno w polityce zagranicznej, jak i wewnętrznej. To dobre miejsce, żeby podkreślić, że Starmer w powszechnej opinii „rozprawił się z problemem antysemityzmu” w Partii Pracy z czasów Corbyna, ale być może też przez to jego wstępne poparcie dla Izraela poszło zdaniem niektórych w jego partii za daleko. Starmer bezwarunkowo poparł Izrael po ataku Hamasu 7 października 2023, potem popierając też prawo Izraela do obrony także metodami odcięcia dostaw prądu i żywności do Gazy. To, że Partia Pracy cieszyła się dotąd większym poparciem wśród brytyjskich Muzułmanów oraz to, że jej lewe skrzydło zawsze popierało Palestynę powoduje pewne kłopoty wewnętrzne. Problem nasilił się z rozwojem konfliktu i dał o sobie znać przy okazji wyborów lokalnych. Ogólnie jednak Starmer zawsze podążał w tym temacie w ślady USA i poniekąd Partii Konserwatywnej. Labour nie proponowała nic, czego nie zaproponowali dotąd ważniejsi gracze.

Na dziś: Labour od miesięcy było przeciwne i „potępia szokujące uderzenie w bezpieczną strefę w Raffah” – mówił Lammy. Labour wzywa do natychmiastowego zawieszenia broni, uwolnienia zakładników, dostarczenia pomocy humanitarnej i stworzenia przestrzeni do politycznego procesu, który „jest jedyną drogą do rozwiązania” w postaci dwóch państw – uznania Palestyny i „bezpiecznego Izraela”. Starmer powiedział też w tym tygodniu, że rząd Labour uzna za „swój obowiązek”, żeby włączyć się w ten proces. Być może Starmer będzie chciał wykorzystać doświadczenie jakie w przeszłości zdobył jako konsultant przy tworzeniu nowych, ponad podziałami religijnymi i narodowymi, służb policyjnych w Irlandii Północnej w ramach procesu pokojowego.

I na koniec: Globalna Brytania. Biorąc pod uwagę, że Labour skupi się raczej na Europie, można skreślić ze słownika torysowskie hasło Global Britain. Lammy jednak bardzo intensywnie buduje relacje ze swoimi przyszłymi odpowiednikami na całym świecie. Odbył już 44 podróże zagraniczne, wśród nich: Korea Południowa, ZEA, Arabia Saudyjska i Indie, które z którymi Labour będzie chciała „nawiązać szczególnie przyjazne stosunki”. Nie jest jeszcze do końca jasne jak będzie wyglądał stosunek nowego rządu do Chin, raczej będzie to kontynuacja. Współpraca z Saudami, gotowość do „rozmów z każdym” to wyraz doktryny „progresywnego realizmu”, którą ma przyjąć nowy rząd. Według niej „świat jest zły i wymusza trudne decyzje”.