Liz Truss zastępuje Davida Frosta


Minister spraw zagranicznych i jedna z faworytek do przejęcia stanowiska lidera Partii Konserwatywnej Liz Truss przejmie obowiązki Davida Frosta – poinformowało w niedzielę Downing Street. David Frost niespodziewanie podał się do dymisji dzień wcześniej.

Truss jest posłanką od 2010 roku. Od wielu lat jest jedną z najpopularniejszych członkiń gabinetu wśród działaczy PK. Ministrem spraw zagranicznych została we wrześniu, wcześniej w gabinecie Johnsona pełniła funkcję minister ds handlu międzynarodowego. Za czasów Camerona była ministerstwem ds środowiska, żywności i wsi. W 2016 roku głosowała za pozostaniem w Unii Europejskiej. W rządzie Theresy May sprawowała funkcję lorda kanclerza i ministra sprawiedliwości, a następnie trafiła do ministerstwa skarbu. Popierała umowę May z UE. Im bardziej jednak słabła pozycja premier, tym poglądy Truss na UE stawały się coraz mniej wyraziste. Boris Johnson powierzył jej najpierw stanowisku ministra handlu międzynarodowego, czynią odpowiedzialną za zawieranie nowych umów handlowych przez „Globalną Brytanię”. Od momentu przejęcia teki ministra spraw zagranicznych Truss konsekwentnie nie zabierała głosu na temat UE, choć zajmowała się relacjami bilateralnymi z poszczególnymi państwami Unii Europejskiej.

Truss jest obok Rishiego Sunaka typowana na następczynię Johnsona. Ostatnio mówiło się, że jej pozycja wzmocniła sie na tyle, że to ona dyktowała premierowi decyzje w polityce zagranicznej. Przejęcia obowiązków Frosta pogratulował jej m. in. lider prawicowej opozycji wobec Johnsona w Partii Konserwatywnej Steve Baker.

W sobotę wieczorem Mail on Sunday podał na Twitterze, że kierujący negocjacjami UK i UE lord David Frost podał się do dymisji „z powodu kierunku, jaki przyjął rząd” Borisa Johnsona. Wręczenie rezygnacji miało odbyć się według gazety tydzień wcześniej, ale No 10 miało przekonać Frosta, żeby został na stanowisku do stycznia.


Rezygnacja Frosta najpewniej dotyczy bezpośrednio ustępstw UK wobec UE w sprawie Protokołu Północnoirlandzkiego. UK wycofała się w ostatnich tygodniach z groźby uruchomienia artykułu 16. Zgodziła się porzucić linię „obrony suwerenności”, czyli domagania się usunięcia nadzoru Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nad warunkami Protokołu. UK przyjęła też sugerowane przez Brukselę od dawna „bardziej pragmatyczne” podejście i zamiast domagać się rozwiązania wszystkich kwestii spornych jednocześnie, zgodziła się na podejście krok po kroku.


Jednak niezadowolenia Frosta może mieć znacznie szersze podłoże i być powiązane z narastającym niezadowoleniem posłów Partii Konserwatywnej ze sposobu sprawowania władzy na No 10. W przemówieniu dla Centre for Policy Studies pod koniec listopada Frost wezwał do „swobodnej debaty w rządzie”, „nieimportowania europejskiego modelu socjalnego”, deregulacji i obniżenia podatków. „Inaczej brexit się nie powiedzie” – ostrzegał Frost. Wcześniej we wstępie do raportu Policy Exchange Frost tłumaczył, że to poprzedni rząd Theresy May postawił jego rząd w trudnej sytuacji, akceptując założenia backstopu.

Po przegranej w North Shropshire oraz drugim największym w historii buncie posłów Partii Konserwatywnej wobec własnego rządu wielu posłów ostrzegała, że Johnson musi się liczyć z próbą przegłosowania partyjnego wotum nieufności.

Według nieoficjalnych doniesień Frost jak główne przyczyny rezygnacji miał pierwotnie podawać podnoszenie podatków i sposób przechodzenia na gospodarkę zeroemisyjną.

Portal Conservative Home pisze jednak w niedzielę rano, że „ataku Frosta na Johnsona z tak pełnym przekrojem zarzutów nie da się interpretować inaczej jak elementu współpracy zmierzającej do obalenia lidera”. Dziennikarz Sky News Sam Coates opublikował zrzut ekranu z whatsappowych grup torysów „Clean Global Brexit”, której administratorem jest Steve Baker, były szef brexitowej ERG, a obecnie przewodniczący nieformalnej grupy przeciwników lockodwnu COVID Recovery Group. Według screena Baker usunął z grupy minister kultury Nadine Dorris wzywającą do lojalności wobec premiera, który „zdobył dla nas 83 mandatową przewagę”. Inne nazwiska które widać na screenach to prominentni hardbrexitowcy jak Marcus Fysh, Andrew Bridgen.

Te same screeny sugerują, że obrony Johnsona z podobnymi argumentami jak Dorris ruszył także Conor Burns. Steve Baker odpisał mu jednak, że wygrana w wyborach miała wiele przyczyn, w tym „odrzucenie umowy May za która głosował Johnson” i przekonania Farage – „przez kogoś (ekhm) ale nie przez Johnsona” do wycofania się ze startu w najważniejszych dla torysów okręgach.