Budżet 2013 w Wielkiej Brytanii

Gospodarka brytyjska odbudowuje się po największym kryzysie finansowym. Cięcia wydatków rekompensuje wsparcie dla biznesu, w tym dla sektora wydobycia gazu łupkowego.

Jak co roku w środę 20 marca, kanclerz George Osborne, przedstawił założenia polityki budżetowej Wielkiej Brytanii. Jednocześnie z jego przemówieniem swoje prognozy gospodarcze na kolejne lata opublikowało niezależne od rządu Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (ang. Office for Budget Responsibility – OBR).

Po dekadzie, gdy wzrost gospodarczy budowany był kosztem zwiększania długu, brytyjska gospodarka wychodzi z recesji. Według słów kanclerza nowy budżet jest kontynuacją priorytetów zarysowanych w 2010 r., a celem rządu jest takie zarządzanie krajem, aby Wielka Brytania odniosła sukces w globalnym wyścigu, zbudowała silniejszą gospodarkę i sprawiedliwsze społeczeństwo oraz wspierała dążenia obywateli. Budget 2013 wesprze tych, którzy gotowi są ciężko pracować, rozwijać się, dbać o swoje rodziny, kupić dom, założyć lub rozwijać firmę i oszczędzać na emeryturę.

Prognozy OBR przewidują wzrost PKB na poziomie 0,6 proc. w 2013 i 1,8 w 2014, choć poprzednio zakładały wzrost o odpowiednio 1,2 i 2 proc. Bezrobocie będzie rosło i w 2017 r. liczba bezrobotnych w UK osiągnie 30,5 mln. Z powodu zwiększenia cen ropy i cen importowych cel inflacyjny (2 proc.) nie zostanie na razie osiągnięty (obecnie inflacja wynosi 2,8 proc). Prognozy zakładają też zmniejszenie zadłużenie sektora publiczne do 5 proc. PKB w 2015-16 i 2,2 proc. PKB w 2017-18. Dług publiczny osiągnie 85,6 proc. PKB w 2016-17, rok później ma spaść do 84,8 proc. PKB. Na niskim poziomie pozostają stopy procentowe.

W odpowiedzi na prognozy OBR rząd podtrzymuje swoje cele inflacyjne oraz obietnice redukcji deficytu. Główną rolę ma w tym odegrać kontrola wydatków. Szczegółowe budżety poszczególnych resortów zostaną ogłoszone w czerwcu, kanclerz zapowiedział jednak „ochronę” wydatków na zdrowie, szkoły i oficjalną pomoc rozwojową. Rząd ogranicza też premie w sektorze publicznym oraz potwierdza założenia w kierunku przyszłej konsolidacji fiskalnej, według której wydatki publiczne (mierzone jako TME – Total Managed Expenditure) będą w kolejnych latach nadal redukowane.

Działania dla wzrostu obejmują: m.in. zmniejszenie o 1 proc. podatku dla firm (do poziomu 20 proc); dla instytucji charytatywnych prawo do dodatku na wspierania zatrudnienia w wysokości 2000 funtów rocznie na poczet ich składki na ubezpieczenie społeczne płaconej przez pracodawcę; wzrost planów nakładów inwestycyjnych o 3 miliardy funtów rocznie, finansowe z redukcji wydatków bieżących; w ramach strategii przemysłowej dofinansowanie 11 kluczowych sektorów kwotą 1,6 miliarda funtów; utworzenie lokalnych funduszy na rzecz wzrostu dla regionalnych spółek zakładanych przez przedsiębiorców; pakiet wspierający brytyjski przemysł wydobycia gazu łupkowego, w tym przedłużenie rządowego wsparcia finansowego z 6 do 10 lat. Szczegóły tej ostatniej propozycji poznamy w lipcu.

Kanclerz zapowiedział też pakiet reform wspierających osoby chcące kupić własny dom m.in. plan Help to Buy, który poszerza grono adresatów dotychczasowego programu First Buy w ramach, którego rząd udziela pożyczek do 20 proc. wartości domu, spłacane przez nabywcę po sprzedaniu nieruchomości lub po 25 latach. Rząd chce także zwiększyć dostępność kredytów hipotecznych poprzez stworzenie gwarancji pożyczkowych dla pożyczkodawców oferujących kredyty hipoteczne dla osób z wkładem od 5 do 20 proc. przy nieruchomościach wartych do 600,000 funtów. 

Rząd podtrzymuje także swojej zobowiązania zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 10,000 funtów szybciej niż planowano, czyli w kwietniu 2014 r, rok przed zakończeniem kadencji obecnego rządu. Anulowano planowaną na wrzesień 2013 r. podwyżkę akcyzy na benzynę, a 23 marca stanieje piwo. W kolejnych latach wzrost ceny tego napoju będzie zależał od inflacji. Zgodnie z zapowiedziami system emerytalny zostanie uproszczony, w 2016-17 pojawi się jednolita emerytura państwowa, zastępująca powszechnie krytykowany system tzn. drugiej emerytury państwowej (State Second Pensions). Rząd proponuje też nowe formy wsparcia dla pracujących rodziców oraz limit wydatków socjalnych na poziomie 72,000 funtów.

Przemówienie kanclerza wywołało mieszane reakcje. Guardian nazwał je „populistycznym” i zarzucił kanclerzowi chęć przypodobania sobie wyborców w okręgach wyborczych, gdzie wyborcy nie mają jednoznacznych preferencji wyborczych. Indpendent pisze o „cięciach na ostatnią chwilę”, aby zatuszować problematyczny deficyt. Telegraph chwali za wsparcie dla osób chcących kupić własny dom.