PingPong: Te okręgi powiedzą nam kto wygrał i jak wysoka będzie ta wygrana

Zacznijmy od podstaw, czyli od okręgów, które zawsze – w pewnej perspektywie – trafiają do zwycięzcy.

Już około 12:30 dowiemy się jak zagłosowało Swindon South. Były minister sprawiedliwości Robert Buckland broni tu przewagi 5650 głosów przed byłą posłanką Labour Heidi Alexander. Łatwe zwycięstwo Partii Pracy będzie pierwszym tej nocy potwierdzeniem, że czeka nas zmiana władzy.  

Chwilę później, bo o 12:45 z Cramlington and Killingworth napłyną pierwsze wieści z Red Wall. Tu także powinna potwierdzić się spokojna przewaga Labour.

Po 3 nad ranem m. in. Dudley, Crawley i Romford udowodnią – lub nie – czy skuteczna była taktyka Labour zakładająca skupienie kampanii na małych miasteczkach. To też moment, gdy poznamy wyniki z Nuneaton. Oprócz 1983 zawsze wygrywała tu partia, która potem wygrywała wybory. Mówi się, że gdy do centrali PK w 2010 i 2015 dotarły wieści o zwycięstwie Marcusa Jonesa David Cameron wiedział już, że wygrał wybory. O tej samej mniej więcej porze warto też zwrócić uwagę na Worcester i Gloucester, które są wyborczym barometrem od 1979. Podobnie jak Harrow East (tu wynik ok. 3:30), a następnie Watford, które mówi nam kto wygra nieprzerwanie od 1974. Wreszcie około 4:00 usłyszymy wyniki z Dartford, barometr nieprzerwanie od 1964, gdzie Gareth Johnson broni hipotetycznej przewagi 14 704 (bo zmieniły się nieco granice okręgów). To cel numer 185 na liście Labour, więc powinni wygrać.

W majowych wyborach lokalnych Labour odzyskało kontrolę nad lokalnymi władzami w Tamworth po 21 latach, czy powtórzą sukces w wyborach parlamentarnych dowiemy się około 3:45. Potem Redditch, kolejny z okręgów, który w ostatnich wyborach lokalnych pokazał siłę Labour. Partii Pracy bardzo zależy, żeby tamto poparcie w wyborach lokalnych przełożyło się teraz na wybory parlamentarne.

Jednak kluczowe pytanie w tych wyborach to: jak duże będzie zwycięstwo Labour? A odpowiedź na to pytanie jest wieloskładnikowa.

Około 12:15 rozstrzygną się losy przewodniczącego Partii Konserwatywnej Richarda Holdena w Basildon and Billericay. Członkowie jego własnej partii oskarżyli go o narzucenie swojej kandydatury w tym bezpiecznym wydawałoby się okręgu. Jeśli jednak Labour przebije się przez przewagę 20749 to będziemy wiedzieć, że tej nocy wydarzy się wiele niezwykłych rzeczy. Chwilę później wieści z Broxbourne z serca torysowskich Home Counties. W wyborach lokalnych w maju utrzymali się tu ledwo w radzie miasta. Jeśli tu Labour obali przewagę 19192 torysi będą w ogromnych tarapatach.

Około 1:45 wyniki ze Swindon North, gdzie bardzo dobrze radziła sobie New Labour w czasach Tony’ego Blaira. 14-procentowy swing jest teraz jak najbardziej w zasięgu Labour Starmera. Podobna sytuacja w Warwickshire North and Bedworth, które pozostawało w rękach Labour przed ponad 20 lat, szczególnie właśnie w złotej epoce Tony’ego Blaira, a potem przeszło w ręce torysów w 2015. Tu wyniki ok. 2 w nocy. Mniej więcej wtedy poznamy też wyniki z dwóch głównych targetów Labour Peterborugh i Redcar.

Godzina druga to też przybliżony czas na potencjalne niespodzianki w North West Cambridgeshire i Aldershot. Nigdy nie było tu posłów Partii Pracy, ale modele MRP sugerują, że oba te okręgi mogą trafić do Labour. Świadczy o tym też fakt, że partia ta zupełnie niespodziewanie wygrała w ‘true blue’ Aldershot ostatnie wybory lokalne, hucznie świętując symboliczne przejęcie głównej siedziby brytyjskiej armii.

Jest 2:45 i patrzymy na Mid Bedfordshire. To były okręg miłośniczki Johnsona Nadinne Dorries, który Labour przejęło w wyborach uzupełniających w październiku 2023, tradycyjny okręg torysowski od 1931. Ponowny sukces Labour to kolejny potencjalny zwiastun ogromnego zwycięstwa.

Około 3:00 proponuję spojrzeć na Londyn i okręg Chelsea and Fulham. Mało kto spodziewa się tutaj porażki torysów. Były przewodniczący torysów Greg Hands prowadził indywidualną kampanię, nie umieszczając na swoich ulotkach nawet nazwy Partii Konserwatywnej. Moim zdaniem się obroni, ale jeśli nie…

Cannock Chase to target Labour nr 304, bo torysi mieli tu prawie 70% głosów w 2019, ale to jedno z najbardziej zmiennych miejsc w UK. W 1997 55% głosów przypadło tu Labour. Keir Starmer prowadził tu kampanię jeszcze we wtorek przed wyborami, co może świadczyć o tym, że uważa zwycięstwo za w zasięgu ręki. Jeśli Labour wygra, teoria swingu wskazuje, że możemy spodziewać się rekordowego zwycięstwa w całym kraju.

„Stop the boats” czy “smash the gangs” dowiemy się około 3:30, gdy powinny pojawić się wyniki z Dover and Deal. To ten okręg reprezentowała Natalie Elphicke, która na początku maja demonstracyjnie przeszła z Partii Konserwatywnej do Partii Pracy. To tu także swój plan powstrzymania nielegalnej imigracji przedstawił Keir Starmer. Choć wyborcy nie są tu entuzjastyczni wobec Labour, to Reform powinna dla nich podkopać poparcie torysów i otworzyć drogę do zwycięstwa. 

Około 4:00 warto zwarcic uwagę na wyniki z Chester South and Eddisbury. Sondaże mówią, że konserwatyści raczej tu wygrają (38% w porównaniu do Labour 31%, Lib Dem 11%, Green 7%), ale duże znaczenie może mieć głosowanie taktyczne.

W tym samym czasie dowiemy się, czy bogate symbole potęgi torysów za czasów Thatcher, Majora i Camerona, które jednak zawsze skłaniały się ku bardziej umiarkowanemu skrzydłu One Nation zdecydują się tym razem oddać pod władzę Labour. To mimo wszystko byłaby niespodzianka, gdyby Tatton (wyniki 3:30) lub Congleton (wyniki ok. 5:00) przemalowały się na czerwono. Ale to przecież ma być noc niespodzianek. 

Około 5:00 będziemy mieć jasny obraz sytuacji. Na deser wyniki poda Buckingham and Bletchley. Starmer dumnie wjechał z ekipą na ten torysowski teren 3 dni przed wyborami, bo torysi mają tu przewagę tylko 13300 głosów.

Teraz czas spojrzeć na kilka niuansów.

Czy kwestia palestyńska będzie miała wpływ na wyborców Partii Pracy?

    Około 4 rano dowiemy się, czy Akhmed Yakoob, startujący pod hasłem „użycz swój głos Palestynie” sprawi kłopoty Shabanie Mahmood w Birmingham Ladywood. „Prawnik z TikToka” musiał ostatnio przepraszać za mizoginistyczne uwagi na temat kobiet, kontrowersje wzbudził też jego podziw dla Andrew Tate’a. Propalestyńscy aktywiści wydają się dobrze zorganizowani, pokazali że potrafią prowadzić kampanię w wyborach lokalnych, być może Labour nie straci na ich rzecz mandatów, ale warto pod tym kątem obserwować wyniki także w: Bethnal Green & Stepney (3:00), Bradford West (4:30), Dewsbury & Batley (5:30)

    Po drugie ile mandatów Zieloni odbiorą Labour?

    Spośród członków gabinetu cieni Thangam Debbonaire, rzeczniczce Labour ds. kultury, może być najtrudniej ponownie wejść do parlamentu. Jej najpoważniejszą rywalką w Bristol Central jest współprzewodnicząca Partii Zielonych Carla Denyer, znana m. in. z wyborczych debat partyjnych liderów. Wyniki około 3.15. Zieloni celują także w utrzymanie mandatu w Brighton Pavilion (wyniki ok. 4:30) i powalczą o miejsca w Waveney Valley (4:00) i North Herefordshire (5:00). A my trzymamy kciuki za szanse polskiego kandydata z ramienia Zielonych w Washington and Gateshead South Michała Chantowskiego (wyniki o 12:45)

    Po trzecie: czy Jeremy Corbyn obroni mandat jako kandydat niezależny?

    Brak poparcia kandydatury Corbyna w Islington North to symbol zmiany jaka zaszła pod rządami Keira Starmera w Partii Pracy i odcięcia się od skrajnie lewicowych poglądów byłego lidera. Corbyn kandyduje jako niezależny, a sondaże dają mu podobne szanse co kandydatowi Labour Prafalowi Nargundowi. Kto wygra powinniśmy dowiedzieć się około 3 nad ranem. W podobnym kontekście, ale nieco wcześniej, około drugiej ciekawe wyniki z Leicester East, gdzie kandydat Labour mierzy się z… dwoma byłymi posłami tej partii Keithem Vaz and Claudią Webb. A około 2:30 dowiemy się, czy mandat zdobyty w niedawnych wyborach uzupełniających w Rochdale obroni inny kontrowersyjny i otwarcie prorosyjski polityk – George Galloway. Jego najpoważniejszym przeciwnikiem jest znany dziennikarz polityczny Paul Waugh.

    Do niedawna uważało się, że to Szkocja jest kluczem do labourzystowskiego zwycięstwa, jednak wobec dramatycznego spadku szans torysów, pojedynek w Szkocji zszedł nieco na dalszy plan. W ostatnim sondażu Savanty SNP prowadzi z 34% przed Labour z 31%. UK in the Changing Europe sugeruje obserwować tu wyniki przede wszystkim w Paisley and Renfrewshire North (ok. 2:15), Glasgow East i Coatbridge and Bellshill (ok. 3:30), Lothian East (ok. 4:00). Dla przypomnienia zmiany okręgów oznaczają, że w tym roku Szkocja będzie mieć 2 posłów mniej niż dotąd.

    Teraz czas na kilka słów o wyścigu o drugie miejsce między LibDems a torysami.

    O tym jak radzą sobie LibDems i czy mają realne szanse na fotel lidera opozycji będziemy dowiadywać się sukcesywnie już od 1:45, gdy pojawia się wyniki z Harrogate and Knaresborough. Jeśli potem około 2:00 LibDems przejmą Torbay, będzie to sygnał, że idzie im bardzo dobrze. Kolejne kroki na tej drodze to Stratford-on-Avon, około 2:30 i Epsom and Ewell i Eastleigh około 3:00.

    O mandat z LibDemsami walczy minister sprawiedliwości Alex Chalk. Jego przewaga w Cheltenham wynosiła zaledwie 981, nie startuje tu jednak żaden kandydat Reform, co może mu nieco ułatwić zadanie. Czy wygrał dowiemy się także około 3 w nocy.

    Około 3:15 możemy mieć mały przełom, jeśli LibDems przejmą od torysów okręg Witney. To miejsce gdzie torysi wygrywali od 1983 i okręg przez lata należący do Davida Camerona.

    Około 3:30 wielki moment – kanclerz Jeremy Hunt dowie się, czy stracił na rzecz LibDems Godalming and Ash. Prognozy MRP sugerują, że mimo przewagi 8817 głosów w 2019, tym razem start kandydata Reform może dać LibDemsom komfortową przewagę. Mniej więcej o tej samej porze także informacje z miejsca starcia LibDems z torysami w Wells & Mendip Hills i Newton Abbot. Około 4:30 pojawią się zaś wyniki z Taunton and Wellington, gdzie mandatu broni minister Rebecca Pow. Wygrana LibDems będzie sygnałem, że torysów czekają znaczne straty na południowym zachodzie.

    Partia Konserwatywna w odwrocie.

    Jedna z projekcji MRP sugerowała, że nawet 22 obecnych członków gabinetu może stracić mandaty. Około 3:30 dowiemy się, czy spotkało to obecnego ministra obrony Granta Shappsa w Welwyn Hatfield (3:30), gdzie Labour postara się obalić przewagę z 2019 na poziomie 10955 głosów. Mniej więcej o tej porze Penny Mordaunt, typowana do objęcia stanowiska lidera partii po Sunaku, dowie się, czy obroniła przewagę 15780 w Portsmouth North. A chwile później około 4:00 swój los w Devon Central poza najwierniejszy sojusznik Sunaka w tej kampanii Mel Stride, obecny minister pracy i emerytur. Stride broni przewagi 17300, ale modele MRP niebyły dla niego przychylne. Stride dzień przed wyborami powiedział w BBC: „Labour jest na drodze do największego zwycięstwa w historii”. Takie słowa ministra mówią same za siebie. Około 4:00 dowiemy się też jak poradził sobie sam premier Rishi Sunak w Richmond & Northallerton. Sunak ma ogromną przewagę 24331 głosów, ale wobec kampanii pełnej wpadek pojawiły się sugestie, że i jemu nie uda się obronić.

    Z ciekawostek około 4:30 z mandatem w North East Somerset and Hanham może rozstać się Jacob Rees-Mogg, a około 6:00 w Wycombe Steve Baker. Czy to symboliczne pożegnanie brexitu?

    Wiem, że na odpowiedź na to pytanie czeka najwięcej osób: czy Nigel Farage wejdzie do Izby Gmin?

    Niektóre sondaże wskazują, że około 4:00 5 lipca Nigelowi Farage’owi uda się w końcu za ósmym razem dostać do Izby Gmin. Jego najbliżsi rywale w Clacton to Giles Watling z Partii Konserwatywnej, broniący mandatu od 2017r, i Jovan Owusu-Nepaul z Partii Pracy. Reform ma też szansę na mandat w Ashfield in Nottinghamshire, gdzie również ok. 4:00 wynik pozna były wiceprzewodniczący Partii Konserwatywnej, a obecnie poseł Reform, Lee Anderson. Ten okręg należał do Labour w latach 1979 do 2019 nic więc nie jest przesądzone. Około 4:00 dowiemy się też, czy mandat wygra Richard Tice w Boston and Skegness. Ekstra interesująco zapowiada się pojedynek w Great Yarmouth. Torysi mieli tu 41pp przewagi w ostatnich wyborach, tym razem trzy partie mają niemal równe szanse: Partia Pracy, Partia Konserwatywna i Reform. Wynik o 3:00. Psefolodzi dają Reform szansę na maksimum 7 mandatów, jeśli partii uda się przekonać do siebie wyborców Labour w Red Wall, ale po chwilowej Nigelomani Reform wyhamowało i w większości sondaży pozostaje tuż za torysami. Ich główną rolą będzie więc zgodnie z zapowiedziami rozbijanie prawicowego elektoratu i zabieranie torysom szans na zwycięstwa.

    W tym kontekście ciekawie zapowiada się wynik w Castle Point (ok. 2:00), gdzie Reform może pozbawić zwycięstwa Rebeccę Harris. To okręg z silnymi lokalnymi tradycjami antyestablishmentowymi, chętny do głosowania wbrew trendom. Jeśli do tego wyborcy LibDems i Zielonych taktycznie poprą Labour, to wspólnymi siłami małe partie mogą doprowadzić do niespodzianki. Podobnie w Mansfield o swoje poparcie może obawiać się Ben Bradley, a w North Norfolk z kolei to labourzyści taktycznie popierają LibDems, którzy mają dzięki temu – i startowi Reform – szanse odzyskać mandat utracony w 2019r.

    To będzie długa i ciekawa noc. Zapraszam do śledzenia jej z UKpoliticsPL.